Dumę i radość z rocznicy odzyskania niepodległości chcemy zawieźć do wszystkich krajów świata – mówi Dominik Lewicki, uczestnik Rejsu Niepodległości. "Dar Młodzieży" z misją uczczenia 100-lecia niepodległej Polski zawita do 22 portów w 18 krajach. W niedzielę żaglowiec wypływa z Gdyni.
Z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego rozpoczęła się w niedzielę w Gdyni msza św. w intencji uczestników rejsu dookoła świata "Daru Młodzieży" dla uczczenia 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.
Rejs Niepodległości to wspaniała inicjatywa; marzyliśmy o tym, by nasza biała fregata mogła pełnić funkcję reprezentacyjną na świecie – powiedział PAP rektor Akademii Morskiej prof. dr hab. inż. Janusz Zarębski. Ceremonia powitania uczestników Rejsu odbyła się w sobotę w Gdyni.
W ramach przygotowań do rejsu dokoła świata "Dar Młodzieży" przechodzi ostatnie prace w stoczni, wyposażany jest m.in. w oczyszczalnię ścieków balastowych. W Rejs Niepodległości ma wypłynąć z Gdyni 20 maja i powrócić – po pokonaniu 35 tys. mil, w końcu marca 2019 r.
Zakończył się przegląd i remont "Daru Młodzieży" przygotowujący do "Rejsu Niepodległości" dookoła świata, w który żaglowiec wyruszy w maju. Jednostka opuściła gdyńską stocznię Nauta, gdzie prowadzone były prace remontowe. Wartość napraw i wymiany sprzętu to prawie 1,5 mln zł.
"Rejs Niepodległości" jest okazją, żeby przeżyć fantastyczną przygodę na jednym z najsłynniejszych polskich żaglowców - "Darze Młodzieży" - powiedziała PAP ambasadorska rejsu Maria Dydycz. Na statku czujemy wolność; uwielbiam, gdy wstaję z koi, wiatr muska twarz, a słońce świeci niemiłosiernie - mówi.