Imiona Trzech Króli pojawiają się na pograniczu późnego antyku i średniowiecza: od wtedy mamy Kacpra, Melchiora i Baltazara. Mędrcy ze Wschodu zostają królami, którymi zupełnie nie byli w starożytności - mówi PAP dr hab. Robert Wiśniewski z IH UW. 6 stycznia Kościól katolicki obchodzi uroczystość Objawienia Pańskiego.
Trzej Królowie zdobywają znaczenie dopiero w średniowieczu. W XII wieku, kiedy cesarz Fryderyk Barbarossa sprowadził relikwię Trzech Króli do Kolonii, kult tych postaci rozprzestrzenił się w Europie Zachodniej – powiedział PAP dr hab. R. Wiśniewski z Instytutu Historycznego UW.
Świętowanie Wielkanocy pojawiło się bardzo wcześnie. Mamy do czynienia z najstarszym świętem chrześcijańskim. Inaczej niż w wypadku Bożego Narodzenia, które pojawiło się w IV wieku, mamy dowody na świętowanie Wielkiejnocy już w II w. – mówi PAP dr hab. Robert Wiśniewski z Instytutu Historycznego UW.
Judasz jest postacią tragiczną, ale rozważania na temat tego, co działo się w jego duszy pojawiły się nieco później. W starożytności Judasz był jednoznacznie postrzegany jako zdrajca, który za swój czyn poniósł karę - mówi PAP mówi PAP dr hab. Robert Wiśniewski z Instytutu Historycznego UW.
Monoteizm był dla Rzymian zjawiskiem bardzo dziwnym. Ich stosunek do niego jest jednak dwojaki - mówi PAP mówi PAP dr hab. Robert Wiśniewski z Instytutu Historycznego UW. Z jednej strony monoteizm dla Greków i Rzymian jest imponujący; z drugiej strony mamy jednak ekskluzywizm religii żydowskiej, który wydaje się Rzymianom aroganckim absurdem - dodaje.
Nasza wiedza na temat Poncjusza Piłata jest stosunkowo ograniczona - mówi PAP dr hab. Robert Wiśniewski z Instytutu Historycznego UW. Kluczowe dla Piłata było usunięcie każdego, kto może wywołać zamieszki lub powstanie. Kwestia winy Chrystusa była dla niego drugorzędna - dodaje.
Najstarszy ślad obchodzenia Bożego Narodzenia pochodzi z roku 354 z kalendarza chrześcijańskiej gminy rzymskiej - mówi dr hab. Robert Wiśniewski z Instytutu Historycznego UW. Tymczasem Wielkanoc była obchodzona niemal od samego początku istnienia chrześcijaństwa - dodaje.
Obraz Nerona stworzony przez rzymskich historyków, na których opierał się w "Quo vadis" Henryk Sienkiewicz, przypomina obraz skandalisty ze współczesnej prasy brukowej – mówi PAP dr hab. Robert Wiśniewski z Instytutu Historycznego UW. 15 listopada przypada 100. rocznica śmierci autora "Quo vadis".
Sienkiewicz przed napisaniem "Quo vadis" odrobił swoją pracę domową. Przeczytał dostępne źródła, głównie wspomnianych już Swetoniusza i Tacyta. Zapoznał się również z listami Pliniusza Młodszego mówiącymi o chrześcijaństwie na początku II w. w Bitynii – mówi PAP dr hab. Robert Wiśniewski z Instytutu Historycznego UW.