Złożeniem wieńców, salwą honorową i apelem pamięci oddano w piątek hołd mieszkańcom stołecznej Woli zamordowanym przez Niemców podczas powstania warszawskiego. Uroczystość zorganizowano w ramach obchodów 72. rocznicy powstańczego zrywu.
Do dziś w wielu przypadkach nie mamy pełnej wiedzy na temat oddziałów tłumiących powstanie warszawskie. Po 70 latach wciąż opieramy się głównie na polskich źródłach - mówi PAP Hubert Kuberski, historyk, autor publikacji poświęconych oddziałom kolaborującym z III Rzeszą.
5 sierpnia 1944 r. 12-letni chłopak z Woli Wiesław Kępiński cudem ocalał z egzekucji. Jego rodzina, wraz kilkudziesięcioma innymi osobami, chowała się w podziemiach cerkwi. „Około godziny dziewiątej, a może dziesiątej zamarliśmy z przerażenia, bo nagle kolby karabinów niemieckich zaczęły wybijać szyby w okienkach. Ukazały się lufy i rozległ się wrzask +raus, raus+… Ojciec mój szedł pierwszy. Ja z matką, która niosła Sylwusia na ręku, na końcu pochodu sześćdziesięciu jeden skazańców. Gdzieś w tym szeregu mój brat i jego żona w ciąży.
Ponad 150 osób z grup rekonstrukcyjnych oraz historycznych zaprezentuje w niedzielę inscenizację "Wola 44" upamiętniającą walki oraz rzeź ludności cywilnej na Woli. Następnie planowana jest defilada powstańcza, a o godz. 19.44 Apel Poległych z udziałem kombatantów.
Prawie 100 białych słupów z nazwiskami warszawiaków, którzy zginęli lub zaginęli w czasie powstania, znalazło się na wystawie otwartej w środę w parku przy Cmentarzu Powstańców Warszawy. Wcześniej hołd cywilnym ofiarom zrywu oddano podczas Marszu Pamięci.
Hołd mieszkańcom Woli, zamordowanym przez Niemców podczas powstania warszawskiego, oddano w środę w stolicy. Złożono wieńce, oddano salwą honorową, odbył się też apel pamięci. Uroczystość zorganizowano w ramach obchodów 71. rocznicy powstańczego zrywu.
Czterodniowe spotkania i warsztaty poświęcone historii Warszawy zorganizowano w ramach programu "Z Niemiec do Warszawy w hołdzie zamordowanym". Podczas nich 40-osobowa grupa młodzieży z Niemiec i Polski wspólnie zwiedziła miasto, poznając jego historię.
Wiedza o Rzezi Woli nie jest powszechna nawet w Polsce i samej Warszawie - pisze Piotr Gursztyn w książce „Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona”. Publikacja jest próbą syntetycznego opisu przerażającej niemieckiej zbrodni dokonanej w pierwszych dniach powstania warszawskiego.
Proszę Polaków o przebaczenie za krzywdy wyrządzone im przez gen. Reinefartha i innych zbrodniarzy nazistowskich - powiedziała we wtorek w Warszawie burmistrz Westerlandu Petra Reiber z wyspy Sylt, gdzie po wojnie odpowiedzialny za rzeź Woli w powstaniu Heinz Reinefarth był burmistrzem.