Instytut Pamięci Narodowej opublikował we wtorek na swojej stronie internetowej wykaz dokumentów, które w 2016 r. zostały wyłączone z tzw. zbioru zastrzeżonego. "Nie będziemy nikogo lustrować" - zapewnił wiceszef Kolegium IPN Sławomir Cenckiewicz.
Wojskowe Biuro Historycznej opublikowało dokumenty dotyczące krwawej pacyfikacji protestów w grudniu 1970 r. Są to m.in. wojskowe mapy operacyjne, sprawozdania z użycia broni, a także dzienniki bojowe z akcji wojskowej w Gdańsku, Gdyni, Elblągu i Szczecinie.
Ludowe Wojsko Polskie w żadnym okresie PRL nie było formacją polską – stwierdził profesor Sławomir Cenckiewicz z Wojskowego Biura Historycznego podczas debaty zorganizowanej w warszawskim Przystanku Historia. Jak zauważył dr hab. Zbigniew Siemiątkowski „nie było czegoś takiego jak Ludowe Wojsko Polskie. Przez cały okres PRL istniało Wojsko Polskie”.
Szczątki płk. Ignacego Matuszewskiego i mjr. Henryka Floyar-Rajchmana powróciły do Polski. "To dzień, o którym marzyli polscy wygnańcy, polscy emigranci" - mówił Sławomir Cenckiewicz, członek Komitetu Honorowego mającego za zadanie sprowadzenie szczątków.
Po likwidacji zbioru zastrzeżonego IPN nie należy się raczej spodziewać by okazało się, że jakieś związki ze służbami PRL mieli dzisiejsi politycy; być może zaś będzie można poznać np. ważne dokumenty sprawozdawcze SB - wynika z piątkowej dyskusji historyków w IPN.
Prokuratura Krajowa (PK) zbada sprawę wybuchu gazu w jednym z bloków w Gdańsku w 1995 roku. W ostatnich dniach wiceszef Kolegium IPN, historyk Sławomir Cenckiewicz sugerował, że za tragedią mógł stać Urząd Ochrony Państwa.
Szczątki płk. Ignacego Matuszewskiego i mjr. Henryka Floyar-Rajchmana zostaną sprowadzone z USA i uroczyście pochowane na Wojskowych Powązkach. Zanim to nastąpi, MON musi uzyskać zgodę amerykańskiego sądu na ekshumowanie oficerów i przeniesienie do kraju - podano na konferencji resortu.
Elita dowódcza Ludowego Wojska Polskiego musiała cieszyć się szczególnym zaufaniem Moskwy, zapewniać spokój wewnątrz kraju - mówi PAP szef Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz. Ludowego Wojska Polskiego nie należy uznawać za polską armię i łączyć go z historią polskiego oręża - dodaje.
W III RP gen. Wojciech Jaruzelski zachowywał nieformalne wpływy, m.in. w Wojsku Polskim i w MON - mówi PAP szef Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz. Według niego dowodem na to jest sprawa Lecha Kowalskiego, autora książki "Generał ze skazą", którego - jak mówi - "postanowiono zniszczyć".
Płk Ryszard Kukliński był dla CIA jednym z najbardziej wartościowych źródeł informacji - mówi PAP historyk dr hab. Sławomir Cenckiewicz, szef Wojskowego Biura Historycznego. Był bohaterem, który zasługuje na miano pierwszego oficera polskiego wojska w NATO – podkreślił. (PAP)