Gdańska prokuratura złożyła apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie ws. masakry robotników z grudnia 1970 r. Śledczy podtrzymują stanowisko, w którym zarzucili trzem osobom, m.in. ówczesnemu wicepremierowi Stanisławowi Kociołkowi, "sprawstwo kierownicze" zabójstwa.
Do 30 listopada przedłużono termin na złożenie przez sędziego uzasadnienia wyroku z kwietnia br. ws. masakry robotników z grudnia 1970 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił wtedy b. wicepremiera PRL Stanisława Kociołka, a dwóch wojskowych skazał na kary w zawieszeniu.
B. wicepremier PRL Stanisław Kociołek - jeden z trzech oskarżonych o “sprawstwo kierownicze” masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r. - zaprzecza stawianym mu zarzutom. W piątek przed Sądem Okręgowym w Warszawie wygłosił ostatnie słowo w procesie.
Obrońcy dwóch oficerów oskarżonych w sprawie masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r. domagają się ich uniewinnienia. Według obrony brak jest dowodów wskazujących na winę ich klientów. Stołeczny sąd zakończył we wtorek wysłuchiwanie mów obrony w procesie. Sędzia Wojciech Małek poinformował, że ogłoszenie wyroku w sprawie może nastąpić 9 kwietnia.
Uniewinnienia domaga się obrona b. wicepremiera PRL Stanisława Kociołka, jednego z trzech oskarżonych o “sprawstwo kierownicze” masakry robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r. W piątek przed Sądem Okręgowym w Warszawie przemawiało troje adwokatów 79-letniego Kociołka. 19 marca głos zabiorą obrońcy pozostałych dwóch oskarżonych.
Oskarżyciel posiłkowy w procesie w sprawie Grudnia'70 w imieniu bliskich ofiar poparł w piątek wniosek prokuratora o kary po 8 lat więzienia dla oskarżonych. Zdaniem przedstawiciela Solidarności, w sprawie masakry na Wybrzeżu można mówić o zbrodni przeciw ludzkości.
Kar po 8 lat więzienia i po 10 lat pozbawienia praw publicznych zażądał prokurator dla wszystkich trzech oskarżonych w sprawie masakry na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. W środę sąd - po 17 latach od wniesienia aktu oskarżenia - zakończył ten proces.