Zbigniew Brzeziński uważał, że jako Amerykanin mógł Polsce pomóc bardziej niż jako emigrant. Straciliśmy orędownika spraw polskich w Waszyngtonie - powiedział PAP dr Sławomir Dębski, szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych o zmarłym prof. Zbigniewie Brzezińskim.
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk napisał w sobotę na Twitterze, że zmarły w piątek profesor Zbigniew Brzeziński powiedział mu przed rokiem, iż "miejsce Polski jest w Europie".
Prof. Zbigniew Brzeziński łączył wizjonerstwo z politycznym pragmatyzmem; twardo stąpał po ziemi, nie rezygnując z marzeń - powiedział w sobotę PAP b. prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Zbigniew Brzeziński był punktem odniesienia; można się było nie zgadzać z jego tezami, ale trzeba się było z tym zdaniem liczyć – powiedział PAP dr Jacek Raubo, ekspert ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Z punktu widzenia Polski, to był grudzień 1980 r., kiedy Zbigniew Brzeziński i ówczesny prezydent USA Jimmy Carter zrobili wszystko i zrobili skutecznie, by wojska sowieckie nie wkroczyły do Polski - uważa prof. Zbigniew Lewicki.
W wieku 89 lat zmarł Zbigniew Brzeziński, jeden z najbardziej wpływowych politologów i strategów polityki zagranicznych USA, b. szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego w ekipie prezydenta Jimmy'ego Cartera. Mówił o sobie, że jest Amerykaninem, który sercem pozostał przy Polsce.
Prezydent Andrzej Duda obejrzał w czwartek w Bibliotece Kongresu USA kolekcję zbiorów z życzeniami podpisanymi w 1926 roku przez 5,5 mln Polaków dla Amerykanów z okazji 150. rocznicy niepodległości ich kraju. To niebywałe, wzruszające dzieło - mówił.
W Bibliotece Kongresu USA w Waszyngtonie uroczyście zainaugurowano w środę projekt digitalizacji kolekcji 111 tomów z życzeniami osobiście podpisanymi w 1926 roku przez 5,5 mln mieszkańców Polski dla Amerykanów z okazji 150. rocznicy niepodległości USA.