Nowy ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar powiedział w poniedziałek (2 grudnia), że do rozwiązania problemów polsko-ukraińskich konieczna jest stanowczość i uwzględnienie interesów obu państw.
W Buczaczu wielka historia przenika się z tą rodzinną. Chociaż sam urodziłem się w Izraelu, z tym miejscem łączy mnie wiele, pomaga mi ono zrozumieć mnie samego oraz moją historię - powiedział PAP prof. Omer Bartov, autor książki "Opowieści z pogranicza. Pisanie i wymazywanie galicyjskiej przeszłości".
Prezes IPN Karol Nawrocki podkreślił, że instytucja jest gotowa do podjęcia prac ekshumacyjnych na Wołyniu i czeka na formalne potwierdzenie takiej możliwości oraz odpowiedź na wnioski wysyłane stronie ukraińskiej od 2017 r.
To święto, na które my, Polacy Ukrainy, czekamy cały rok i nawet alarmy wywołane przez atak rosyjskich dronów nie są w stanie tego zepsuć – usłyszała PAP od uczestników Dni Kultury Polskiej i Festiwalu "Tęcza Polesia" w Żytomierzu.
Z kłosami zboża i zapalonymi zniczami mieszkańcy Kijowa przyszli w sobotę wieczorem pod pomnik Ofiar Wielkiego Głodu, by uczcić pamięć milionów zabitych przez władze sowieckie ludzi, którzy zginęli w wywołanym sztucznie głodzie w latach 1932-33.
W rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło ponad 11 tys. cywilów, co najmniej dwa razy tylu zostało rannych, a kilkanaście milionów Ukraińców zostało zmuszonych do ucieczki. 1000 dni od rozpoczęcia pełnoskalowej wojny Rosja okupuje 18 proc. terytorium Ukrainy i bombarduje ukraińskie miasta.
Opiekują się polskimi grobami wojskowymi, porządkując je i utrzymując w należytym stanie, lecz przede wszystkim pielęgnując pamięć o spoczywających w nich ludziach. Członkowie Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie czynią to od ponad 30 lat.
Dyplomaci i przedstawiciele polskiej społeczności w Kijowie w przypadający w sobotę Dzień Zaduszny wspólnie zapalili znicze na cmentarzu Bajkowym, jednej z najstarszych nekropolii w stolicy Ukrainy. Znicze zapaliła także ukraińska społeczność, która w taki sposób wyraziła swoją solidarność.
Były dyrektor TR Warszawa Grzegorz Jarzyna w ubiegłym tygodniu odwiedził Teatr Dramatyczny im. Łesi Ukrainki w Kijowie. Reżyser przyjechał do ukraińskiej stolicy, by rozpocząć negocjacje w sprawie projektu, który pojawi się w repertuarze w 2025 roku.
Kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy Koreańczyków żyje w Ukrainie. Ich przodkowie byli ofiarami stalinowskiej deportacji z sowieckiego Dalekiego Wschodu do Azji Środkowej. W kolejnych dekadach wielu z nich przeprowadziło się - już dobrowolnie - na południe Ukrainy.