W rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło ponad 11 tys. cywilów, co najmniej dwa razy tylu zostało rannych, a kilkanaście milionów Ukraińców zostało zmuszonych do ucieczki. 1000 dni od rozpoczęcia pełnoskalowej wojny Rosja okupuje 18 proc. terytorium Ukrainy i bombarduje ukraińskie miasta.
Opiekują się polskimi grobami wojskowymi, porządkując je i utrzymując w należytym stanie, lecz przede wszystkim pielęgnując pamięć o spoczywających w nich ludziach. Członkowie Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Wojskowymi we Lwowie czynią to od ponad 30 lat.
Dyplomaci i przedstawiciele polskiej społeczności w Kijowie w przypadający w sobotę Dzień Zaduszny wspólnie zapalili znicze na cmentarzu Bajkowym, jednej z najstarszych nekropolii w stolicy Ukrainy. Znicze zapaliła także ukraińska społeczność, która w taki sposób wyraziła swoją solidarność.
Były dyrektor TR Warszawa Grzegorz Jarzyna w ubiegłym tygodniu odwiedził Teatr Dramatyczny im. Łesi Ukrainki w Kijowie. Reżyser przyjechał do ukraińskiej stolicy, by rozpocząć negocjacje w sprawie projektu, który pojawi się w repertuarze w 2025 roku.
Kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy Koreańczyków żyje w Ukrainie. Ich przodkowie byli ofiarami stalinowskiej deportacji z sowieckiego Dalekiego Wschodu do Azji Środkowej. W kolejnych dekadach wielu z nich przeprowadziło się - już dobrowolnie - na południe Ukrainy.
Kult Bandery czy Szuchewycza nie jest wymysłem rosyjskiej propagandy. Ta jedynie z zadowoleniem przyjmuje fakt, że Ukraińcy wynoszą na piedestał terrorystów czy zbrodniarzy, a nie intelektualistów czy przywódców religijnych – powiedział Łukasz Adamski, wicedyrektor Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego.
Mam jedną prośbę do strony ukraińskiej: potraktujcie ofiary rzezi wołyńskiej nie gorzej niż żołnierzy Wehrmachtu, którzy zostali ekshumowani i pochowani - powiedział w Toruniu szef MSZ Radosław Sikorski. Dodał, że załatwienie tej sprawy jest w interesie Ukrainy w kontekście jej drogi do UE.
Nie spoczniemy, dopóki nie upamiętnimy ofiar ludobójstwa na Wołyniu; prawda musi być powszechnie zrozumiana i przyjęta, w Europie i na świecie - powiedział we wtorek Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, szef MON i prezes PSL.
Na razie trudno mówić o postępie w relacjach z Ukrainą w sprawie poszukiwania i ekshumacji ofiar Wołynia – ocenił w rozmowie z PAP Wojciech Konończuk, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW). Jak zaznaczył, „szansa na przełom jest zawsze”.
Szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej (UINP) Anton Drobowycz poinformował w piątek, że zwrócił się do rządu Ukrainy o co najmniej 1 mln hrywien (ok. 95 tys. zł) na program poszukiwań szczątków i miejsc pochówku, również tych, o które proszą obywatele Polski.