Przyjazd prezydenta Polski na uroczystości 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej do Łucka na Ukrainie jest uzasadniony zarówno ze względu na przeszłość, jak i przyszłość relacji ukraińsko-polskich - ocenił deputowany ukraińskiej opozycji Mykoła Kniażycki. Poseł nie zgodził się z opinią przedstawicieli innego ugrupowania opozycyjnego, nacjonalistycznej Partii Swoboda, którzy uznali, że wizyta prezydenta Bronisława Komorowskiego na Wołyniu w rocznicę tej tragedii jest „niepożądana”.
Iwan Łytwyńczuk, ps. Dubowyj, urodził się w 1917 roku. Studiował w prawosławnym seminarium duchownym. Od 1937 do 1939 przebywał w więzieniu za działalność w OUN. W 1943 roku był organizatorem oddziałów UPA na terenach północno-wschodniego Wołynia. Dowodził okręgiem wojskowym UPA „Zahrawa”, jednym z trzech okręgów wchodzących w skład grupy UPA-Północ.
Dmytro Klaczkiwski, ps. Kłym Sawur, Ochrim, Biłasz, urodził się 4 listopada 1911 roku w Zbarażu. Pochodził z chłopskiej rodziny. Skończył prawo na Uniwersytecie Lwowskim. W 1938 został członkiem zarządu ukraińskiego towarzystwa sportowego „Sokił”. W latach 1939-1940 był przewodniczącym Junactwa OUN w Stanisławowie. Po zajęciu przez ZSRS wschodnich ziem polskich został aresztowany przez NKWD, a następnie sądzony w tzw. procesie 59. Skazano go na karę śmierci, którą potem zamieniono na 10 lat więzienia.
Dla Ukrainy byłoby korzystne bezwarunkowe uznanie zbrodniczego charakteru rzezi wołyńskiej - powiedział PAP ukraiński historyk Andrij Portnov. Podkreślił też, że Polacy powinni wiedzieć, że pamięć o UPA na Ukrainie ma wyłącznie antysowiecki charakter.
Spór na temat zbrodni wołyńskiej powinien dotyczyć szczegółów, a nie oczywistych faktów, takich jak udział UPA w mordach Polaków na Wołyniu i w Galicji Wschodniej – mówi PAP prof. Jan Pisuliński z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Jak podkreśla, prawda oczyszcza, nawet ta najboleśniejsza.
Stepan Bandera, od 1940 r. przywódca tzw. frakcji banderowskiej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN-B). Jej formacja zbrojna – Ukraińska Powstańcza Armia – w latach 1943-1945 dokonała masowych mordów ok. 100 tys. Polaków z Wołynia i Galicji Wschodniej.
Roman Szuchewycz, działacz Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, w latach 1934-1937 więziony za organizację zamachów na przedstawicieli polskich władz. Od 1943 r. dowódca Ukraińskiej Powstańczej Armii, która do 1945 r. dokonała masowych mordów ok. 100 tys. Polaków z Wołynia i Galicji Wschodniej.
Relacje o Ukraińcach ratujących Polaków i Polakach ratujących Ukraińców w czasie zbrodni na Wołyniu w 1943 r. i podczas akcji odwetowych zawiera książka „Pojednanie przez trudną pamięć. Wołyń 1943”, zaprezentowana w poniedziałek w Lublinie. Publikacja jest efektem projektu prowadzonego pod tym samym tytułem przez Ośrodek Brama Grodzka - Teatr NN w Lublinie.
Po konsultacjach z MSZ i resortem kultury kluby nadal nie porozumiały się w sprawie projektu uchwały w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej. Wątpliwości podtrzymują PiS i SP, które uważają m.in., że w tekście, w odniesieniu do wydarzeń sprzed 70 lat, powinien paść termin "ludobójstwo". Drugim postulatem zarówno PiS i SP, jak i przedstawicieli PSL, jest ustanowienie dnia upamiętniającego ofiary rzezi wołyńskiej.