Jestem pełen podziwu i uznania dla pańskiej niezmiennej postawy, opartej na nieposzlakowanej uczciwości i wierności najwyższym wartościom patriotycznym - napisał prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym na jubileuszu 90. urodzin żołnierza AK i NOW Bogusława Nizieńskiego.
Reduta Dobrego Imienia poinformowała o złożeniu do sądu pozwu przeciwko argentyńskiemu dziennikowi internetowemu Pagina12, wykorzystując nowelę ustawy o IPN. Redakcja w artykule o zbrodni w Jedwabnem wykorzystała zdjęcie pomordowanych polskich żołnierzy podziemia niepodległościowego - podkreślono.
Na kary po dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności skazał w czwartek warszawski sąd emerytowanych gen. SB: Władysława C. i Józefa S. uznając ich za winnych bezprawnych powołań do wojska opozycjonistów w stanie wojennym. Wyrok jest nieprawomocny.
Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie uniewinnił od zarzutu znieważenia znaku Polski Walczącej działaczy "Zielonych". Prawo pozwala na przerabianie symboli narodowych, o ile nie prowadzi to do ich znieważenia - orzekł sąd. Wyrok jest prawomocny.
Jeśli gest faszystowskiego salutu rzymskiego oddawany jest po to, by uczcić czyjąś pamięć i nie jest wyrazem przemocy, nie jest przestępstwem - orzekł włoski Sąd Najwyższy. Według sędziów w takim przypadku gest ten należy uznać za "wolne wyrażenie myśli".
Bielski sąd okręgowy rozpatrzy we wtorek apelację b. wiceprezesa Polskiego Związku Narciarskiego Andrzeja W. W listopadzie ub.r. cieszyński sąd rejonowy uznał, że były działacz popełnił zbrodnie komunistyczne i skazał go na 14 miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok.
W czwartek 22 lutego sąd ma ogłosić wyrok w procesie emerytowanych gen. SB Władysława C. i Józefa S. oskarżonych o bezprawne powołanie w stanie wojennym opozycjonistów na rzekome ćwiczenia wojskowe. Oskarżenie chce kary więzienia w zawieszeniu, obrona umorzenia sprawy.
Wojskowe Obozy Internowania były formą represji wobec podziemia niepodległościowego - mówią PAP poszkodowani w procesie b. generałów SB - Władysława C. i Józefa S. - oskarżonych przez IPN o bezprawne powołanie opozycjonistów w stanie wojennym na ćwiczenia wojskowe.
Zostałem powołany na ćwiczenia rezerwy nie będąc nigdy w wojsku - opowiadał PAP represjonowany w obozie w Chełmnie Andrzej Adamczyk. "Nie udało do końca wyjść bez szwanku, dlatego że ja całe 90 dni praktycznie byłem na zwolnieniu lekarskim"- dodał opozycjonista PRL.
Od samego początku zatrzymania wiedziałem w jakiej roli tam jadę - mówił PAP represjonowany w obozie w Chełmnie Stanisław Szukała. Podkreślił jednak, że przerosło jego oczekiwania to, że internowano go jako osobę, która właśnie przeszła poważną operację dłoni.