W starych ludowych wierzeniach jesień, a zwłaszcza listopad był to czas, kiedy dusze zmarłych przodków wracały na ziemię, a demony straszyły żywych; dlatego na przełomie października i listopada kultywowano zwyczaj zwany Dziadami.
Wincenty Witos miał umiejętność reprezentowania interesów polskich rolników i umiejętność zabiegania o interesy ogólnopaństwowe – mówił w niedzielę prezydent Bronisław Komorowski, który w Wierzchosławicach k. Tarnowa uczestniczył w „Zaduszkach Witosowych”.
Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej zaplanowało wyjazdy na groby Polaków na Wołyniu. Działacze towarzystwa chcą też zorganizować zbiórkę pieniędzy, by wesprzeć polskie ośrodki działające na Ukrainie oraz spotkać się z lokalnymi władzami.
Wigilijne wierzenia, z których wiele przetrwało do dziś, wzięły się z pogańskich zwyczajów zaduszkowych, które praktykowane były niegdyś na przełomie roku – wyjaśniła opolska folklorystka. Nasi przodkowie dbali w tym czasie nie tylko o duchy, ale też plony czy zamążpójście córek.
Wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego w interpretacji Bartosza Opani oraz występ Chóru Politechniki Świętokrzyskiej wypełniły poniedziałkowy wieczór poświęcony zmarłym w ostatnim roku bohaterom czasów wojny.
Do kontynuowania tradycji Wincentego Witosa, polegającej na pracy na rzecz niepodległego państwa i społeczności lokalnej, apelował w niedzielę wicepremier Waldemar Pawlak w Wierzchosławicach. Prezes PSL mówił też o zobowiązaniu państwa do wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Ofiary systemu komunistycznego w Polsce, które zginęły podczas wystąpień w latach 1956-1989, były wspominane w sobotę przez setki wiernych podczas "Zaduszek Narodowych" na szczycie Matyska w Beskidach. Odprawiono tam mszę świętą w ich intencji.
Przy biciu "Zygmunta" do Grobów Królewskich w Katedrze na Wawelu zeszła w piątek uroczysta procesja. Wierni modlili się za wszystkich zmarłych, za prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego żonę Marię oraz za byłego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. Procesję, która tradycyjnie odbywa się w Zaduszki, poprowadził metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz. Poprzedziła ją msza św.