Od miesięcy przebywali na nieludzkiej ziemi, z dala od rodzinnych domów – mimo to składając sobie świąteczne życzenia w Wielkanoc 1940 r. łudzili się jeszcze, że odzyskają wolność. Nie wiedzieli, że ich los przesądził wcześniej jeden podpis. Od decyzji Stalina o wymordowaniu polskiej elity nie było już odwołania.
5 marca 1953 r. w Kuncewie k. Moskwy zmarł Józef Stalin, współtwórca ZSRS, komunistyczny dyktator odpowiedzialny za śmierć milionów ludzi. Organizator Wielkiego Terroru w ZSRS w latach 1937–1938. Z jego rozkazu w 1940 r. prawie 22 tys. Polaków zginęło w zbrodni katyńskiej.
5 marca mija 78 lat od decyzji władz ZSRS o rozstrzelaniu polskich jeńców wojennych obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Jak powiedziała PAP badaczka zbrodni katyńskiej prof. Natalia Lebiediewa, los jeńców rozstrzygnął się w końcu lutego 1940 roku.
5 marca 1940 r. Biuro Polityczne KC WKP(b) podjęło uchwałę o rozstrzelaniu polskich jeńców wojennych przebywających w sowieckich obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz polskich więźniów przetrzymywanych przez NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej.
W poniedziałek mija 80 lat od kiedy w kamienicy przy ul. Studenckiej 19 w Krakowie znajduje się siedziba oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża. Jak podkreślają przedstawiciele PCK, budynek skrywa tajemnice, to w nim - według przekazów – może być ukryta tzw. skrzynia katyńska.
Większość planowanych produkcji będzie poświęcona tematyce związanej z obchodami stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Jednym z nich jest film "Nie pamiętam", którego premiera odbędzie się 23 lutego - poinformował PAP rzecznik prasowy IPN Adam Przegaliński .
W 1942 roku Henryk Troszczyński, chłopak z warszawskiej Woli ma 19 lat. Razem z trzydziestoma kolegami zostaje zatrudniony przez Niemców, trafia na wschód, pod Smoleńsk. Tam, w Katyniu będzie świadkiem odkrycia grobów polskich oficerów. Kilka miesięcy później sowiecka zbrodnia trafi na czołówki gazet całego świata.
W 1942 roku Henryk Troszczyński, chłopak z warszawskiej Woli ma 19 lat. Razem z trzydziestoma kolegami zostaje zatrudniony przez Niemców, trafia na wschód, pod Smoleńsk. Tam, w Katyniu będzie świadkiem odkrycia grobów polskich oficerów. Kilka miesięcy później sowiecka zbrodnia trafi na czołówki gazet całego świata.
22 grudnia 1952 r. w USA opublikowano raport komisji Izby Reprezentantów dotyczący zbrodni katyńskiej. Uznawał on winę Związku Sowieckiego i zalecał przedstawienie tej kwestii w ONZ oraz wniesienie oskarżenia do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze.
Z inicjatywy ministra środowiska Jana Szyszko w budynku resortu odsłonięto dwie tablice pamiątkowe; jedna poświęcona jest zamordowanym w Katyniu, Charkowie i Miednoje leśnikom, druga Żołnierzom Wyklętym - poinformowało ministerstwo w środowym komunikacie.