Relacje polsko-ukraińskie mają w sobie szereg elementów, temat historyczny jest ważny, ale problematyka bezpieczeństwa i współpraca gospodarcza w przyszłości to też filary tych stosunków – mówił w TVP1 szef BPM Marcin Przydacz. Dodał, że w sprawie Wołynia Polska „oczekuje tylko prawdy i szacunku dla ofiar”.
Sprawa rzezi wołyńskiej to sprawa ciągle żywa w pamięci wielu polskich rodzin i ten temat nie zostanie przez nas zaniedbany, powinien być jednak podnoszony w pewnej perspektywie, stanowczo, ale i rozważnie, poprzez dialog i we współpracy obu stron – uważa wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk.
Prezydent Wołodymyr Zełenski mówi wprost, że każdy człowiek, który zginął zasługuje, aby go odnaleźć i pochować; myślę, że taki sygnał to jasna deklaracja, że nie będzie zakazów dot. poszukiwań i ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej – powiedział w Polsat News prezydencki minister Marcin Przydacz.
Bez wyjaśnienia spraw z przeszłości, przyszłość będzie oparta wyłącznie na interesach tymczasowych. Bardzo liczę na to, że - prędzej czy później - prezydent Zełenski wypowie się jednoznacznie w kwestii ludobójstwa na Kresach południowo-wschodnich - powiedział PAP historyk prof. Jan Żaryn.
Prawda o Rzezi Wołyńskiej musi być wyjaśniona do końca; mam obietnicę z strony prezydenta i rządu ukraińskiego, że ekshumacje wreszcie będą mogły się z powrotem zacząć – podkreślił w sobotę w Jaśle (Podkarpacie) premier Mateusz Morawiecki.
Będziemy obchodzić 80. rocznicę rzezi wołyńskiej w lipcu, niezależnie od tego, jak dzisiaj te relacje polsko-ukraińskie wyglądają. Żadnego koniunkturalizmu nie będzie. Musimy w tej sprawie bić się o prawdę. Prawda jest taka, że to było ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich – mówi w piątek sekretarz stanu w MKiDN Jarosław Sellin.
80 lat temu, 9 lutego 1943 r., oddział Hryhorija Perehijniaka „Dowbeszki-Korobki”, uznany za pierwszą sotnię UPA, dokonał w kolonii Parośla I na Wołyniu masakry polskich mieszkańców, zabijając ok. 150 osób, w tym dzieci. Zbrodnia ta była pierwszym masowym mordem, jakiego dokonała Ukraińska Powstańcza Armia.
Ze strony polskiego państwa nie ma żadnej akceptacji dla uczczenia Stefana Bandery - ocenił we wtorek wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk, pytany o upamiętnienie Stepana Bandery na profilach Rady Najwyższej Ukrainy. Dodał, że wpis już zniknął, co oznacza, że Ukraińcy wsłuchali się w głos Polski.
Nie ma we mnie wystarczająco dużo słów oburzenia na wszelkie działania, które afirmują i gloryfikują czy upamiętniają odpowiedzialnych za zbrodnie na Wołyniu – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowej sesji pytań i odpowiedzi na swoim profilu na Facebooku.
Jako strona polska zawsze sprzeciwiamy się narracji banderowskiej; nie możemy akceptować polityków, którzy taką narrację wprowadzają w przestrzeń publiczną – mówi prezydencki minister Andrzej Dera, odnosząc się do powołania Andrija Melnyka na stanowisko wiceszefa ukraińskiego MSZ.