Mszą w katedrze polowej Wojska Polskiego uczczono 85. rocznicę pierwszej masowej deportacji obywateli Polski na Sybir. Świadectwa, które po sobie pozostawili pokazują niezłomność ludzkiego ducha, który toczył codzienną walkę o przeżycie, o zachowanie wiary i pamięć o ojczyźnie - powiedział ks. por. Karol Bernatek.
10 lutego 1940 r., władze ZSRS przeprowadziły pierwszą z czterech masowych deportacji obywateli polskich, podczas której do obwodów Rosji i Syberii wywieziono ok. 140 tys. osób. W trakcie transportu ludzie umierali z zimna, głodu i wyczerpania.
Czeski Sąd Konstytucyjny (US) odrzucił skargę na wyrok za kwestionowanie sowieckiej odpowiedzialności za mord na polskich oficerach w Katyniu. Sąd obradował bez publiczności, a postanowienie zostało opublikowane w internecie. Wśród skarżących znalazł się polityk czeskich komunistów Josef Skala.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Monika Rosa zapowiedziała, że do Sejmu i Senatu RP trafi uchwała ws. upamiętnienia tragedii górnośląskiej. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej podkreśliła, że to jeden z elementów przywracania pamięci o wydarzeniach sprzed 80 lat.
35 lat temu, 17 listopada 1989 r. na placu Bankowym w Warszawie obalono pomnik Feliksa Dzierżyńskiego. „Czerwony kat”, jak na niego mówiono, był polskim szlachcicem, rewolucjonistą i twórcą komunistycznych tajnych służb. Dla wielu także symbolem władzy i dominacji Związku Sowieckiego.
105-letnia Stanisława Woronis, mieszkanka wsi Koniuchy w rejonie solecznickim - wsi, która w styczniu 1944 roku została spacyfikowana przez partyzantkę sowiecką, została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.