80. edycja Złotych Globów zakończyła się triumfem filmów „Fabelmanowie” i „Duchy Inisherin”. Pierwszy zdobył nagrodę dla dramatu, a drugi dla najlepszej komedii lub musicalu. Do uczestników imprezy przemówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
„Duchy Inisherin” Martina McDonagha - z ośmioma nominacjami - zostały w poniedziałek faworytem 80. Złotych Globów. Sześć szans na statuetki otrzymał „Wszystko wszędzie naraz” Daniela Kwana i Daniela Scheinerta, a po pięć - „Babilon” Damiena Chazelle'a i „Fabelmanowie” Stevena Spielberga.
Film „Psie pazury” Jane Campion otrzymał w nocy z niedzieli na poniedziałek Złoty Glob dla najlepszego dramatu. W kategorii najlepsza komedia lub musical zwyciężył „West Side Story” Stevena Spielberga.
Filmy „Belfast” Kennetha Branagha i „Psie pazury” Jane Campion są faworytami 79. Złotych Globów - każdy otrzymał po siedem nominacji. W kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny o statuetkę ubiegać się będą m.in. „Bohater"”Asghara Farhadiego i „The Hand of God” Paolo Sorrentino.
„Mistrz” Macieja Barczewskiego, inspirowany historią pięściarza Tadeusza Pietrzykowskiego, powalczy o nominację do Złotego Globu w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Do nagrody zgłoszono również islandzko-szwedzko-polską koprodukcję „Lamb” Valdimara Johannssona.
Triumfatorem 78. edycji Złotych Globów, nagród Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej, okazał się w niedzielę serial „The Crown”, który zdobył cztery statuetki. „Nomadland” i „Kolejny film o Boracie” zdobyły po dwie, a najlepszym filmem zagranicznym został koreańskojęzyczny „Minari”.
Film biograficzny "Mank" Davida Finchera i serial "The Crown" zostali faworytami 78. Złotych Globów, otrzymując po sześć nominacji. W kategorii najlepszy film zagraniczny o statuetkę powalczą m.in. "Na rauszu" Thomasa Vinterberga i "My dwie" Filippo Meneghettiego.
W Los Angeles zakończyła się w niedzielę w nocy ceremonia przyznania „Złotych Globów” wybitnym twórcom filmowym i telewizyjnym. Najwięcej statuetek zdobył obraz "Pewnego razu... w Hollywood" Quentina Tarantino.
„Historia małżeńska” Noaha Baumbacha została faworytem 77. Złotych Globów; otrzymała sześć nominacji m.in. dla najlepszego dramatu, aktora i aktorki w dramacie. W kategorii najlepszy film zagraniczny rywalizować będą m.in. „Ból i blask” Pedro Almodovara i „Parasite” Bonga Joon-ho.
Tegoroczna edycja Złotych Globów zakończyła się w niedzielę sukcesem filmu „Bohemian Rhapsody”, nagrodzonego za najlepszy obraz dramatyczny oraz „Green Book”, wyróżnionego w kategorii film komediowy lub musical. Podwójny triumf odniósł meksykański reżyser Alfonso Cuarón.