Modlitwami za zmarłych w Jedwabnem uczczono pamięć jego żydowskich mieszkańców zamordowanych 75. lat temu przez ich polskich sąsiadów. Modlono się przy pomniku odsłoniętym w 60. rocznicę zbrodni oraz na pobliskim cmentarzu żydowskim.
Wydarzenia z lipca 1941 r. były bez wątpienia reżyserowane przez Niemców, którzy dobrze znali niedawną historię okupacji sowieckiej – mówi PAP prof. Jan Żaryn z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. 10 lipca 1941 r. w Jedwabnem doszło do pogromu ludności żydowskiej.
W lipcu 1941 r. do pogromów doszło nie tylko w Jedwabnem, ale w ponad 30 innych miejscowościach Podlasia - mówi PAP prof. Andrzej Żbikowski z Żydowskiego Instytutu Historycznego. Oczywista jest rola Niemców, którzy zachęcali polską ludność do pogromów i która w dużej części im ulegała - wskazuje.
Przy warszawskiej ulicy Grzybowskiej 6/10 stoi dziś wielki „mrówkowiec” – gomułkowski blok Osiedla za Żelazną Bramą. Obok niego i obok identycznych, w istocie koszmarnych owoców polityki budowlanej PRL-u, ostatnio rozpychają się apartamentowce i biurowce ze szkła i stali, tworząc z ulicy coś w rodzaju wąskiego kanionu.
O potrzebie nowej analizy dotychczasowych materiałów źródłowych dotyczących pogromu kieleckiego z 4 lipca 1946 r. oraz zbadania nowych dokumentów, które są związane z tragedią, mówili w Kielcach historycy, uczestniczący w konferencji zorganizowanej w 70. rocznicę tragedii.
Bez względu na to, czy zostaną udowodnione polityczne inspiracje kieleckiej tragedii, nie wolno nam o niej zapomnieć, ani jej pomniejszać. Winni jesteśmy pamięć – podkreślił w Kielcach na konferencji w 70. rocznicę pogromu Żydów wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
Pogrom kielecki został przez komunistów brutalnie wykorzystany do bezpardonowego ataku na podziemie niepodległościowe oraz Kościół katolicki na czele z prymasem Augustem Hlondem i biskupem kieleckim Czesławem Kaczmarkiem – mówi prof. Jan Żaryn z UKSW.
Nie ma żadnych dowodów, że pogrom kielecki był ubecką prowokacją - mówi prof. Marcin Zaremba z Instytutu Historycznego UW. Trudne do zrozumienia jest prześladowanie Żydów po doświadczeniu Holokaustu. Stąd pojawianie się spiskowych wyjaśnień - dodaje.
Nie ma w Polsce przyzwolenia na piętnowanie ze względu na wyznanie ani na rasizm. Przypominanie o zbrodni popełnionej w Kielcach jest naszym moralnym obowiązkiem i ważnym ogniwem dzieła pojednania – napisała premier Beata Szydło w liście do uczestników obchodów 70. rocznicy pogromu kieleckiego.