Gdyby nie pomoc polskich dyplomatów, zwalnianie z obozów i wyjazdy Żydów z Kuby w czasie II wojny nie byłyby możliwe. Możemy bowiem w tamtym okresie zauważyć ogólny brak zrozumienia dla znękanych uchodźców i starających się im pomóc dyplomatów – mówi PAP dr Alicja Gontarek z Biura Badań Historycznych IPN.
Naród polski, powiedziałem, ma jedno podstawowe i niezbywalne prawo. Ma prawo do walki o swoje wyzwolenie i o swoje narodowe terytorium. I właśnie tego prawa mu się teraz odmawia - pisał we wspomnieniach z czasów II wojny światowej ambasador RP w Waszyngtonie Jan Ciechanowski.
Powstanie warszawskie było straszną tragedią, przykładową lekcją, jak wojny się nie prowadzi, a Polska zapłaciła cenę, na którą jej nie było stać. Niesłuszną decyzję podjęto też w złym czasie – ocenił w rozmowie z PAP 84-letni prof. Jan Ciechanowski.
Jako agent 033B Iwanow-Szajnowicz zasłynął z wielu spektakularnych akcji sabotażowych i dywersyjnych wymierzonych w okupantów. W akcjach często uczestniczył osobiście. Jako doskonały pływak (przed wojną zdobył m.in. tytuł Akademickiego Mistrza Belgii w pływaniu) pod osłoną nocy przepływał bardzo długie dystanse i umieszczał na niemieckim sprzęcie wojskowym miny magnetyczne, które powodowały ogromne zniszczenia. W rezultacie jego działalności zniszczeniu ulegały m.in. niemieckie samoloty i okręty.