Krystyna Skarbek w odróżnieniu od postaci z pierwszej książki o Jamesie Bondzie była realną osobą, a jej dokonania były prawdziwe i faktycznie robiły różnicę - uważa Clare Mulley, autorka biografii polskiej agentki w brytyjskich służbach specjalnych.
Fortuna rodu Kronenbergów narodziła się w XIX wieku i była niewyobrażalna: banki, kopalnie, fabryki, olbrzymi pałac w Warszawie (stał tam, gdzie w PRLu wybudowano hotel Victoria), kilka ziemskich posiadłości z zespołem pałacowym w Wieńcu na czele. Bogaci Kronenbergowie jednocześnie nie byli skąpi – prowadzili wiele „projektów charytatywnych”, sfinansowali m.in. budowę warszawskiej filharmonii, pomnika Mickiewicza, w czasie zaborów drukowali polskie gazety.
Działalność Polek, które w czasie wojny służyły w polskim lub zagranicznym wywiadzie, opisuje Marek Łuszczyna w książce „Igły. Polskie agentki, które zmieniły historię”. Autor przybliża m.in. losy Haliny Szymańskiej, Elżbiety Zawackiej i Krystyny Skarbek.