Powtarzana w nieskończoność hipoteza o prowokacji zablokowała proces gojenia się ran po pogromie - mówi prof. Joanna Tokarska-Bakir, autorka najnowszej publikacji nt. wydarzeń z 4 lipca 1946 roku „Pod klątwą. Społeczny portret pogromu kieleckiego”.
„Ale czy wyobrażenie żydowskiego kidnapera nie jest ideą polityczną, i to porywającą? Wprawdzie opiera się na halucynacji, ale jak żadna inna idea swoich czasów potrafiła zjednoczyć rozbite społeczeństwo. Niechęć do +Żyda-krwiopijcy+, figury zrozumiałej dla wszystkich adresatów: katolików, narodowców i komunistów, stała się po drugiej wojnie światowej spoiwem polskiej wspólnoty wyobrażonej” – pisze Joanna Tokarska-Bakir.