78 lat temu, 9 marca 1941 r., Niemcy rozpoczęli wysiedlenia do gett Żydów z Oświęcimia, którego nazwę po włączeniu do III Rzeszy zmienili na Auschwitz. Pierwszych deportowano do Chrzanowa. Większość spośród 7-tysięcznej społeczności zginęła w KL Auschwitz.
Co najmniej jeden policjant został w sobotę ranny w Berlinie, gdzie około pięciuset antyfaszystowskich działaczy starło się z podobną liczbą neonazistów, którzy obchodzili 31. rocznicę samobójczej śmierci w tamtejszym więzieniu Rudolfa Hessa.
Ulicami berlińskiej dzielnicy Spandau przeszło w sobotę kilkuset neonazistów, którzy w ten sposób uczcili 30. rocznicę samobójczej śmierci w tamtejszym więzieniu Rudolfa Hessa, jednego z przywódców Trzeciej Rzeszy. Przeciwko marszowi demonstrowali antyfaszyści.
17 sierpnia 1987 r. w więzieniu w Berlinie samobójstwo popełnił Rudolf Hess, zastępca Adolfa Hitlera w NSDAP. W 1941 r. w tajemnicy poleciał do Wielkiej Brytanii, aby negocjować warunki pokoju. Po wojnie Trybunał w Norymberdze skazał go na dożywotnie więzienie.
10 maja mija 75 lat od jednego z najbardziej tajemniczych wydarzeń drugiej wojny światowej. Rudolf Hess - jeden z najważniejszych dygnitarzy III Rzeszy, fanatyczny zwolennik Adolfa Hitlera - poleciał samolotem Messerschmitt Me 110E do Wielkiej Brytanii, aby negocjować warunki niemiecko-brytyjskiego pokoju.
Grób Rudolfa Hessa w jego rodzinnym mieście Wunsiedel, który był celem pielgrzymek neonazistów, został usunięty - potwierdziły w czwartek miejscowe władze. Szczątki zastępcy wodza III Rzeszy ekshumowano i po kremacji zostaną one wrzucone do morza.