„Ten dziennik, który pisać zaczęłam, będzie spowiednikiem moim, dlatego nie chcę zapisywać dzień po dniu wszystkich wypadków mojego życia, ale tylko takie chwile, w których potrzebuję się wynurzyć ze wszystkimi mymi uczuciami” – zanotowała Janina Konarska w poniedziałek 11 marca 1895 r.