Historia Zdzisława Najmrodzkiego była tylko pretekstem. Chciałem zrobić kino zanurzone w latach 80., o bardzo wyrazistej formie – mówił Mateusz Rakowicz. Jego komediową impresję „Najmro. Kocha, kradnie, szanuje” na temat życia PRL-owskiego „mistrza ucieczek” pokazano na 46. FPFF w Gdyni.
"Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego, "Najmro" Mateusza Rakowicza, "Prime Time" Jakuba Piątka oraz "Hiacynt" Piotra Domalewskiego - spośród tych produkcji zostanie wyłoniony polski kandydat do Oscara. Ostateczną decyzję sześcioosobowej Komisji Oscarowej poznamy 3 września.