Sąd Okręgowy w Gdańsku zdecydował w poniedziałek, że Bogdan Borusewicz nie musi przepraszać córek swojego byłego nauczyciela z liceum. Zdaniem wicemarszałka po donosie do SB przez Benedykta Szumilewicza trafił on w 1968 r. do więzienia. Jego córki, które domagały się przeprosin, twierdziły, że ich ojciec doniósł na Borusewicza tylko raz – w 1982 r.