Chodzi o to, by zwyciężyła prawda, a polegli nie zostali zapomniani – oświadczył ukraiński reżyser Mstysław Czernow, który w niedzielę zdobył pierwszego Oscara dla swego kraju za film dokumentalny „20 dni w Mariupolu”. Zadeklarował, że chętnie oddałby to wyróżnienie, gdyby dzięki temu do wojny nigdy nie doszło.