Pamięć ofiar akcji Erntefest, czyli masowej egzekucji w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym na Majdanku, uczczono w środę w Lublinie, w 78. rocznicę zbrodni. Niemcy 3 listopada 1943 r. rozstrzelali tu ponad 18 tys. Żydów.
Mord na Majdanku był największą jednorazową egzekucją w dziejach niemieckich obozów koncentracyjnych i jedną z największych popełnionych w czasie II wojny światowej. Kolejne 24 tys. Żydów podczas tej akcji Niemcy zabili w obozach w Trawnikach i w Poniatowej na Lubelszczyźnie. Mordy, nazwane Erntefest (Dożynki), zakończyły eksterminację ludności żydowskiej w dystrykcie lubelskim.
W 78. rocznicę zbrodni pracownicy muzeum na Majdanku, młodzież i przedstawiciele władz złożyli kwiaty i zapalili znicze, a także – zgodnie z tradycją żydowską – kamienie pamięci przy obelisku upamiętniającym ofiary mordu i przy rowach egzekucyjnych, w których rozstrzeliwano Żydów. W trakcie uroczystości odczytano wybrane relacje świadków „krwawej środy”, a także kilkadziesiąt nazwisk ofiar, które zginęły na Majdanku 3 listopada 1943 r.
„Nie wszyscy byli więźniami Majdanka. Ponad 11 tys. skazańców zostało tutaj sprowadzonych z innych obozów pracy położonych na terenie Lublina: przy ul. Lipowej i na tzw. Flugplatzu, czyli terenie po byłej fabryce samolotów w Lublinie przy ul. Wrońskiej, a także mniejszych obozów pracy zlokalizowanych w najbliższej okolicy miasta. Ich jedyna winą był fakt, że byli Żydami” – zaznaczyła kierownik Centrum Obsługi Zwiedzających Państwowego Muzeum na Majdanku Beata Siwek-Ciupak.
Jak podkreśliła, operacja była tajna. Nawet załoga SS dowiedziała się o niej tuż przed jej rozpoczęciem. „Dla zagłuszenia odgłosów strzałów obóz został zradiofonizowany i przez cały czas trwania tej egzekucji - od świtu do zmroku - nadawano muzykę taneczną i marszową. Mimo to pozostali więźniowie obozu słyszeli chwilami terkot karabinów maszynowych. W ich pamięci ten dzień zapisał się jako +krwawa środa+, bo to tak jak i dzisiaj była środa” – zwróciła uwagę Siwek-Ciupak.
Egzekucje pod kryptonimem "Erntefest" (Dożynki), czyli wymordowanie resztek ludności żydowskiej na Lubelszczyźnie, stanowiły zakończenie operacji "Reinhardt", której celem była zagłada Żydów mieszkających na terenie Generalnego Gubernatorstwa.
Na Majdanku masakra rozpoczęła się 3 listopada 1943 r. rano i trwała przez cały dzień, bez przerwy. Kolejne grupy Żydów przypędzano na skraj obozu w pobliże krematorium. Tam musieli się rozebrać do naga i wejść do ogromnych rowów wykopanych wcześniej. W nich byli zabijani. Odgłosy strzałów zagłuszane były muzyką nadawaną z głośników. Zamordowano tak około 18 tys. żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci.
Tego samego dnia, według podobnego scenariusza, w obozie w Trawnikach Niemcy zamordowali około 10 tys. Żydów, a następnego dnia w obozie w Poniatowej - ponad 14 tys. Żydów. Były tam przeniesione zakłady produkcyjne z likwidowanego getta warszawskiego. Łącznie w ciągu dwu dni Niemcy zamordowali 42 tys. Żydów.
Egzekucji Żydów dokonały specjalne niemieckie jednostki SS i policji. W masakrze uczestniczyło – w różnym charakterze – od dwóch do trzech tysięcy niemieckich funkcjonariuszy.
Egzekucji Żydów dokonały specjalne niemieckie jednostki SS i policji. W masakrze uczestniczyło - w różnym charakterze - od dwóch do trzech tysięcy niemieckich funkcjonariuszy. Akcję "Erntefest" organizował i nadzorował ówczesny dowódca SS na terenie dystryktu lubelskiego, Jakob Sporrenberg. W 1952 r. został on skazany za zbrodnie wojenne na karę śmierci i powieszony.
W operacji "Reinhardt", prowadzonej od marca 1942 r. do listopada 1943 r., Niemcy wymordowali około 2 mln Żydów z Polski, ale też deportowanych z innych państw Europy, m.in. Niemiec, Austrii, Czech, Słowacji, Holandii, Francji. Zagłada ludności żydowskiej dokonywała się głównie w trzech obozach śmierci - w Bełżcu, gdzie wymordowano 440 tys. ludzi, w Sobiborze - 250 tys., w Treblince - 900 tys.
Niemiecki obóz koncentracyjny na Majdanku, na przedmieściach Lublina, istniał od października 1941 r. do lipca 1944 r. Spośród prawdopodobnie 150 tys. osób, które przeszły przez Majdanek, na skutek głodu, chorób, pracy ponad siły, a także w egzekucjach i w komorach gazowych życie straciło około 80 tys. osób. 60 tys. z nich stanowili Żydzi.(PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ dki/