XVIIII-wieczna rycina przedstawiającą widok na ogród przy Pałacu Branickich trafiła do zbiorów Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. Instytucja podkreśla, że to unikatowy zabytek; wkrótce ma być pokazany odwiedzającym.
Pałac i ogród Branickich w Białymstoku należy do najbardziej reprezentacyjnych miejsc w mieście i regionie. Początki kompleksu pałacowo-ogrodowego sięgają XVI w. Za czasów hetmana Jana Klemensa Branickiego w XVIII wieku miejsce osiągnęło największą świetność. Białystok miał wtedy jeden z najpiękniejszych ogrodów barokowych w Polsce, a nawet w Europie. Kilkanaście lat temu ogród przeszedł rewaloryzację.
Pamiątki związane z rodem Branickich ma w swoich zbiorach Muzeum Podlaskie w Białymstoku. Najnowszym nabytkiem jest XVIII-wieczna rycina autorstwa Michaela Heinricha Rentza przedstawiająca widok na salon parterów Ogrodu Branickich od strony kanału, datowana na lata 1746-1750.
Jak powiedział PAP Jakub Rajecki z Muzeum Podlaskiego, rycina została zakupiona na aukcji, jest unikatowa. Dodał, że wiadomo o trzech jej egzemplarzach: jeden znajduje się w Muzeum Narodowym w Krakowie, drugą posiada Uniwersytet Medyczny w Białymstoku (który ma swoją siedzibę w Pałacu Branickich), trzecia - trafiła do zbiorów Muzeum Podlaskiego.
Muzeum podkreśla, że rycina jest „jednym z najważniejszych źródeł ikonograficznych dotyczących Pałacu Branickich w Białymstoku”. „Ukazuje ona rezydencję i salon ogrodu górnego w okresie największej świetności – w połowie XVIII w. Hetman Jan Klemens Branicki zlecił wówczas przeprojektowanie założenia i przystępował do szeregu prac remontowo-budowlanych. Utrwalony więc został obraz, który niedługo miał się zmienić” - podkreśla instytucja.
Rycinę na zlecenie Branickiego wykonał Rentz. Na pierwszym jej planie jest zejście z ogrodu na kanał, w dalszej części widać sam ogród z rzeźbami, Pawilon Pod Orłem, a perspektywę zamyka bryła pałacu. Jak podaje muzeum, rycina pokazuje też elementy, których dzisiaj nie ma, to m.in. rzeźby dwóch gladiatorów czy fontanna z rzeźbą jelenia atakowane przez psa, została ona zlikwidowana w związku z budową mostu nad kanałem.
Muzeum przygotowuje rycinę, by pokazać ją szerszej publiczności. Rajecki powiedział, że choć rycina nie jest w najgorszym stanie, to potrzebuje prac konserwatorskich, by móc ją zaprezentować. Zapewnił, że będzie można ją zobaczyć w najbliższym czasie.(PAP)
swi/ aop/