Nową wystawę czasową pt. „Dziewczyna z pamiętnika. W poszukiwaniu Rywki z łódzkiego getta” oglądać można w Muzeum byłego niemieckiego obozu zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem (Wielkopolskie).
Wystawę poświęcono m.in. pamięci dzieci zamordowanych w ośrodku śmierci Kulmhof.
Jak podało muzeum w Chełmnie, organizatorem ekspozycji jest Żydowskie Muzeum Galicja w Krakowie we współpracy z Jewish Family and Children’s Services Holocaust Center of San Francisco. W związku z dużym zainteresowaniem wystawą, stworzono jej mobilną wersję edukacyjną, którą obecnie można oglądać w muzeum w Chełmnie.
"Jej główna bohaterka, Rywka Lipszyc miała zaledwie 11 lat, gdy wraz z rodziną została zamknięta w łódzkim getcie. Swoje emocje, zmartwienia i trudną codzienność opisuje na kartkach pamiętnika. Ekspozycja – jak twierdzą jej twórcy – stanowi unikalne narzędzie edukacyjne, które może ułatwić percepcję II wojny światowej i samego Holokaustu. Rywka staje się przewodnikiem w świecie chaosu, upadku wartości, cierpienia i śmierci" – podało muzeum w Chełmnie.
"Jej główna bohaterka, Rywka Lipszyc miała zaledwie 11 lat, gdy wraz z rodziną została zamknięta w łódzkim getcie. Swoje emocje, zmartwienia i trudną codzienność opisuje na kartkach pamiętnika. Ekspozycja – jak twierdzą jej twórcy – stanowi unikalne narzędzie edukacyjne, które może ułatwić percepcję II wojny światowej i samego Holokaustu. Rywka staje się przewodnikiem w świecie chaosu, upadku wartości, cierpienia i śmierci" – podało muzeum w Chełmnie.
Pamiętnik Rywki odnalazła w 1945 r., po wyzwoleniu obozu Auschwitz-Birkenau, radziecka lekarka. Dziennik był pisany w łódzkim getcie między październikiem 1943 a kwietniem 1944 r. Pierwsze polskie wydanie pamiętnika pt. "Dziennik z getta łódzkiego" ukazało się w 2017 r.
Jak podkreślili gospodarze wystawy, poświęcono ją nie tylko pamięci Rywki, ale i 5-letniej Tamarci oraz 10-letniego Abramka, zamordowanym w ośrodku śmierci Kulmhof , a także 11-letniej Cypki Lipszyc, która zginęła w komorze gazowej w Auschwitz-Birkenau.
Dodatkowym atutem wystawy jest warstwa ilustracyjna składająca się z archiwalnych fotografii trzech najbardziej znanych fotografów getta w Łodzi: Henryka Rossa, Mendla Grossmana oraz Waltera Geneweina. Ekspozycję można oglądać w pawilonie muzealnym w Chełmnie do września.
Jak podkreślili gospodarze wystawy, poświęcono ją nie tylko pamięci Rywki, ale i 5-letniej Tamarci oraz 10-letniego Abramka, zamordowanym w ośrodku śmierci Kulmhof , a także 11-letniej Cypki Lipszyc, która zginęła w komorze gazowej w Auschwitz-Birkenau.
Obóz Kulmhof był pierwszym ośrodkiem stworzonym przez Niemców wyłącznie w celu dokonywania masowych egzekucji. Funkcjonował od grudnia 1941 roku do kwietnia 1943 r. oraz od wiosny 1944 roku do stycznia 1945 r. Stworzono go głównie w celu likwidacji społeczności żydowskiej z pobliskich gett, w tym z największego w obrębie Kraju Warty getta łódzkiego.
Według najnowszych ustaleń w obozie zamordowano łącznie około 200 tysięcy Żydów, w zdecydowanej większości mieszkańców miast i miasteczek z terenu Okręgu Rzeszy Kraj Warty, jak również około 20 tys. Żydów z Niemiec, Austrii, Czech i Luksemburga, wywiezionych jesienią 1941 r. do getta łódzkiego.
Wśród ofiar znalazło się 4300 Romów i Sinti pochodzących z pogranicza austriacko-węgierskiego, 92 dzieci czeskich, 17 pensjonariuszek domu opieki Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi we Włocławku wraz z jedną z sióstr oraz nieustalona grupa jeńców radzieckich. Wśród polskich ofiar wymienia się również niezidentyfikowane grupy duchownych oraz dzieci z Zamojszczyzny.
Według najnowszych ustaleń w obozie zamordowano łącznie około 200 tysięcy Żydów, w zdecydowanej większości mieszkańców miast i miasteczek z terenu Okręgu Rzeszy Kraj Warty, jak również około 20 tys. Żydów z Niemiec, Austrii, Czech i Luksemburga, wywiezionych jesienią 1941 r. do getta łódzkiego.
Obóz stał się swoistym "poligonem doświadczalnym" dla następnych niemieckich obozów. Tylko tam przez cały czas działalności wykorzystywano samochodowe komory gazowe – także wówczas, gdy opracowane już były bardziej zaawansowane, stacjonarne instalacje. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ lena/