Międzynarodowy festiwal z udziałem teatrów m.in. z Ukrainy, Gruzji i Stanów Zjednoczonych, teatralny objazd ze spektaklem skierowanym do dzieci ze spektrum autyzmu a także cztery premiery - to główne działania zrealizowane przez Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku w 2024 roku.
Teatr w poniedziałek podsumował swoje działania.
Jak mówił na konferencji prasowej dyrektor teatru Piotr Półtorak, w tym roku udało się zrealizować trzy duże projekty: ósmą edycję festiwalu „Kierunek Wschód”, pierwszy festiwal Teatru Dramatycznego „Bliżej” oraz pokazy w regionie spektaklu „Cicho... sza...” skierowanego do dzieci w spektrum autyzmu. To projekty, które otrzymały dofinansowanie z ministerstwa kultury.
Ideą międzynarodowego festiwalu „Kierunek Wschód” jest prezentacja kultury pogranicza, w tym przedstawień zza naszej wschodniej granicy. Ma on służyć zacieśnianiu współpracy kulturalnej państw z obszaru Partnerstwa Wschodniego i ośrodków kultury zlokalizowanych na pograniczu. To jeden z najważniejszych projektów teatru.
Półtorak ocenił, że ta edycja festiwalu „Kierunek Wschód” była bardzo różnorodna, przez te wszystkie edycje udało się nawiązać dobre kontakty z zagranicznymi teatrami i sześć z nich zaprosić do Białegostoku. Wymienił, że był teatr maski, teatr tańca, dramat, komedię czy klasykę. Dodał, że zaproszenie przyjął teatr ze Stanów Zjednoczonych, który pokazał swoją interpretację „Wujaszka Wanii” Antoniego Czechowa, gruziński teatr zaprezentował „Hamleta” w wersji „czysto i wyłącznie tanecznej, bez żadnego słowa”, można było też obejrzeć koprodukcję czesko-ukraińską „Cafe 1933”.
Dyrektor zwrócił też uwagę na udział artystów z Białorusi. W tym roku zaproszono niezależnych artystów z Fundacji Inexkult, którzy pokazali „Dokąd zmierzasz, wilku?”. Półtorak powiedział, że Białoruś niestety nie jest oficjalnie reprezentowana na festiwalu „z wiadomych powodów”, ale - jak podkreślił - nie wyobraża sobie tego festiwalu bez udziału białoruskich teatrów. „W związku z tym, że nie mamy wątpliwości i chyba nie chcemy też oficjalnie zapraszać oficjalnych teatrów z Białorusi, zapraszamy aktorów, którzy zostali po prostu wyrzuceni i funkcjonują na terenie Unii Europejskiej, oni także tworzą i mają m.in. na naszych festiwalu możliwość pokazania swojej twórczości” - mówił Półtorak.
Kolejnym dużym projektem był „Cicho... sza... w drodze”. Spektakl stworzony z myślą o dzieciach ze spektrum autyzmu wyruszył w trasę po regionie i odwiedził osiem miejscowości, gdzie na co dzień nie ma teatru instytucjonalnego.
Jak mówiła grająca w tym spektaklu Justyna Godlewska-Kruczkowska, spektakl to niezwykłe przedsięwzięcie stworzone pod okiem wielu specjalistów, by dotarł do najmłodszych ze spektrum autyzmu. Dodała, że przedstawienie powstało kilka lat temu, tworzono na podstawie baśni ludowej spisanej przez Zygmunta Glogera o trzech siostrach, a teraz miało możliwość wyruszyć w drogę.
„Okazało się, że naprawdę dzieją się czary w tym naszym teatrze i z projektem >>Cicho... sza...<<, ponieważ przedstawienie nie tylko dociera i zachwyca dzieci, którą są dotknięte spektrum autyzmu, ale również całkowicie dzieciaki, które tego spektrum autyzmu nie mają. Podoba się również to przedstawienie dorosłym, odnajdują tam smaczki, dowcip i żart ukryty” - oceniła.
Spektakl ma być włączony do repertuaru teatru.
Swoją pierwszą edycję miał w tym roku także letni festiwal „Bliżej”. Jak mówił jego koordynator, aktor Patryk Ołdziejewski, ten festiwal to pomysł pracowników teatru, a - jak wyjaśnił - chodziło „o spotkanie się u nas na podwórku”, czyli na ul. Branickiego, gdzie mieszczą się magazyny i tymczasowa siedziba teatru (główna siedziba, w zabytkowym budynku jest w remoncie - PAP). Ocenił, że miało miejsce mnóstwo wydarzeń, scena stała przez dwa dni, a spektakle grane były także m.in. w jednej z pracowni.
Teatr chce, by zarówno festiwal „Kierunek Wschód” jak i „Bliżej” były kontynuowane. Dyrektor teatru powiedział, że projekty są napisane i jeżeli uda się pozyskać na nie środki, to na pewno się odbędą.
Półtorak podsumowują rok wymienił też realizację czterech premier. Jego zdaniem, były one bardzo zróżnicowane. Powiedział, że rok rozpoczęła premiera „Szwagierek” w reżyserii Michała Znanieckiego i - jak ocenił – „musical trochę kontrowersyjny, dla aktorów trochę innowacyjny”. Wśród nowych spektakli był też dramat „Małe zbrodnie” w reżyserii Jolanty Hinc-Mackiewicz i farsa „O co biega” w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza. Ostatnia premiera to spektakl drogi „Tschic”, którą wyreżyserował Marek Gierszał.
Obecnie teatr pracuje nad spektaklem „Wieczór Trzech Króli” Williama Szekspira; premierę zaplanowano na koniec lutego.(PAP)
swi/ dki/