Gdańszczanie uczcili w czwartek pamięć ofiar ludobójstwa na Wołyniu, składając kwiaty pod poświęconym im pomnikiem. Wołamy o pamięć i zgodę na przeprowadzenie na Ukrainie ekshumacji i urządzenie godnych pochówków naszych rodaków – mówił dyrektor gdańskiego oddziału IPN dr Marek Szymaniak.
11 lipca jest Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Uroczystości zorganizowane przez gdański oddział IPN rozpoczęły się w czwartek po południu przy pomniku Pamięci Ofiar Eksterminacji Ludności Polskiej na Wołyniu w śródmieściu Gdańska.
„Spotykamy się dzisiaj w tym wyjątkowym dla Gdańska miejscu, w którym czcimy pamięć o tych, którzy wołają do nas z grobów, z grobów, których niestety ciągle nie ma. Spotykamy się tutaj, w Gdańsku, przy tym przepięknym upamiętnieniu, poświęconym pamięci dziesiątków tysięcy Polaków, mieszkańców Wołynia i Kresów południowo-wschodnich RP, których ocalić z rzezi lat 1943-1945 nie było nam dane” – mówił w czwartek dyrektor gdańskiego oddziału IPN dr Marek Szymaniak.
Podkreślił, że „upamiętnienie ofiar Wołynia nie jest wołaniem o zemstę, ale wołaniem o pamięć oraz pokazaniem, że nigdy nie zejdziemy z drogi upominania się o możliwość poszukania naszych rodaków, przeprowadzenia ekshumacji, godnego państwowego pochówku oraz godnego upamiętnienia”.
Przypomniał też, że mordów dokonywano nie tylko 11 lipca 1943 r. „Mamy tutaj do czynienia z ciągiem realizacji brutalnych, eksterminacyjnych mordów na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów na przestrzeni kilku lat, na Wołyniu, w innych województwach RP usytuowanych na południowym wschodzie oraz w Małopolsce wschodniej” – powiedział.
„Nie jesteśmy dzisiaj tutaj po to, żeby rozpamiętywać przeszłość. Jesteśmy tutaj po to, żeby pokazać, że ci, którzy w tamtym czasie przez ukraińskich nacjonalistów byli mordowani, żyją w naszych sercach. Upamiętniamy ich w różnych formach, również poprzez naszą obecność tutaj” – dodał.
Dyrektor gdańskiego oddziału IPN zaznaczył, że "jako Polacy życzymy zwycięstwa narodowi ukraińskiemu w walce z putinowską Rosją i głęboko wierzymy, że to zwycięstwo niebawem nadejdzie".
„Niemniej jednak to nie oznacza, że w tej sytuacji, jaka obecnie panuje, w tej wojnie ukraińsko-rosyjskiej, my zapomnimy o polskich ofiarach ukraińskich nacjonalistów. Nie o zemstę wołamy, wołamy o pamięć i wołamy o zgodę strony ukraińskiej na przeprowadzenie na Ukrainie ekshumacji i urządzenie w miejscu, w którym byli mordowani, godnych pochówków naszych rodaków” – stwierdził Szymaniak.
Po złożeniu kwiatów pod pomnikiem uczestnicy uroczystości udali się na mszę świętą w intencji ofiar zbrodni wołyńskiej w bazylice św. Brygidy w Gdańsku.
11 lipca 1943 r. ukraińscy nacjonaliści dokonali ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu. W sumie w latach 1943-45 na Wołyniu, Podolu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków zamordowanych przez oddziały Ukraińskiej Armii Powstańczej i miejscową ludność ukraińską.(PAP)
dsok/ miś/