
Powstanie w getcie warszawskim jest największym przykładem oporu Żydów wobec Niemców, którzy starali się wymordować całą społeczność żydowską w okupowanej Europie – podkreślił wiceminister kultury Jarosław Sellin. W poniedziałek przypada 78. rocznica wybuchu powstania.
"Podczas II wojny Światowej Niemcy starali się wymordować całą społeczność żydowską w okupowanej przez siebie Europie. Żydzi stawiali opór i największym tego przykładem jest powstanie w getcie warszawskim" – powiedział Sellin w programie 1 Polskiego Radia.
Wiceminister kultury ocenił, że powstanie wybuchło dlatego, że "Żydzi (…) po pierwsze wiedzieli, że ich rodziny są już wymordowane, chcieli się zemścić, a po drugie, chcieli godnie umrzeć, nie tak, jak rok wcześniej, w 1942 r. wymożono w bydlęcych wagonach ich rodziny do Treblinki i tam ich mordowano".
Sellin przypomniał "obecność Żydów w armiach, które walczyły z III Rzeszą". "(…) w armii polskiej we wrześniu 1939 r. (…) około 10 proc. to byli polscy Żydzi, w polskich mundurach, z orzełkiem na czapkach i z polską bronią i oni pierwsi mieli okazję do walki z tym potworem, jakim był Hitler i jego armie".
"Warto to przypominać także Izraelczykom, którzy przyjeżdżają do Polski, zarówno w Muzeum Historii Polskich Żydów Polin, jak i w nowo budowanym, nowo przez nas powołanym, muzeum getta warszawskiego" - wskazał.
Zaznaczył, że trzeba przypominać, że polskie władze w Londynie i ich delegatura w kraju "były jedynymi strukturami alianckimi, które za jeden ze swoich celów uznały (…) ratowanie Żydów".
"To było oficjalne stanowisko państwa polskiego, a nie szmalcownicy. Szmalcownicy to byli zdrajcy narodu i państwa polskiego. (…) A niestety mamy - zwłaszcza w ostatnich latach - do czynienia z próbą zepchnięcia na Polskę odium współsprawstwa Holocaustu. To jest straszna nieprawda i musimy przypominać, jaka była oficjalna postawa władz polskich" - podkreślił.
Powstanie w getcie warszawskim rozpoczęło się 19 kwietnia 1943 r. Było pierwszym w okupowanej Europie miejskim zrywem przeciw Niemcom, aktem o charakterze symbolicznym, zważywszy na nikłe szanse powodzenia. W nierównej, trwającej prawie miesiąc walce, słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego stawili opór oddziałom SS, Wehrmachtu, policji bezpieczeństwa i formacjom pomocniczym. W tym czasie Niemcy zrównali getto z ziemią, metodycznie paląc dom po domu. 8 maja 1943 r. w schronie przy ul. Miłej 18 samobójstwo popełnił przywódca powstania Mordechaj Anielewicz wraz z grupą kilkudziesięciu bojowników. Nielicznym powstańcom udało się kanałami wydostać z płonącego getta. (PAP)
wnk/ dki/