Kamienie milowe, które prowadziły do powstania „Solidarności”, to wysiłek pokoleń robotników, inteligentów, studentów i rolników – powiedział we wtorek w Gdańsku premier Mateusz Morawiecki na obchodach 41. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i utworzenia NSZZ „Solidarność”.
Szef rządu uczestniczył we wtorek posiedzeniu Zarządu Gdańskiego NSZZ "S" zorganizowanym w 41. rocznicę Sierpnia’80. Spotkanie odbyło się w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej, gdzie 41 lat temu podpisane zostało porozumienie między strajkującymi robotnikami a delegacją rządową.
W zebraniu wzięli też udział: minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda, szef gabinetu prezydenta RP Paweł Szrot, prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki. Obecni byli także b. działacze opozycyjni, w tym Krzysztof Wyszkowski, Andrzej Kołodziej i Jerzy Kmiecik, a także samorządowcy i parlamentarzyści.
Szef rządu przypominał w swoim wystąpieniu wydarzenia poprzedzające podpisanie Porozumień Sierpniowych i podkreślał, że droga Polski do +Solidarności+ i do wolności była długa.
"Kamienie milowe, które prowadziły do powstania Solidarności to wielki wysiłek poprzednich pokoleń robotników, inteligentów, studentów, rolników, którzy walczyli na najróżniejszych barykadach" - powiedział Morawiecki.
Przypominał również największe protesty PRL-u, w tym te z 1956 r., 1970 r., 1976 r. oraz pielgrzymkę papieża Jana Pawła II z czerwca 1979 r., które to wydarzenia - jak stwierdził - przyczyniły się do powstania Solidarności. Nawiązał też do żądań strajkujących przed 41 laty robotników. "Te 21 postulatów zostało wyryte nie w kamieniu, ale przede wszystkim w naszych sercach" - podkreślił.
Morawiecki zaznaczył, że z ideałów Solidarności wynika to, iż "wiemy dziś, że stawianie wobec siebie - w opozycji - dobra osobistego, indywidualnego oraz dobra wspólnego to fałszywa alternatywa", bo są one ze sobą splecione.
Dlatego - mówił premier - wielką wartością jest porozumienie, a jej nośnikiem jest ponadczasowy ruch Solidarności i jej ideały. Jak podkreślił szef rządu, to jest też "konkret", na co wskazuje dewiza "Jeden drugiego brzemiona noście" - przywołał słowa z "Listu do Galatów św. Pawła Apostoła. Dodał, że tę dewizę rząd stara się obecnie wypełniać. Wskazywał, że "dbałość o miejsca pracy także w pandemii to solidarność", podobnie jak dbałość o emerytów i osoby słabsze, a także o rodziny wielodzietne i o środowisko.
Zaznaczył, że chciałby, aby to przesłanie solidarności przyświecało także przyszłym pokoleniom. "Musimy próbować porozumiewać się ponad różnymi podziałami, a w szczególności w obliczu coraz trudniejszych okoliczności wokół nas. (…) Głęboko wierzę, że my Polacy, my ludzie Solidarności, ludzie wolności możemy, chcemy i potrafimy takie porozumienie budować i zbudować"- podkreślił szef rządu.
List prezydenta Andrzeja Dudy odczytał w czasie uroczystości szef gabinetu prezydenta RP Paweł Szrot. Prezydent zwrócił uwagę, że wydarzenia sierpnia 1980 roku to jeden z przełomowych momentów w dziejach Polski. "Były wspaniałym tryumfem wolności i solidarności, ideałów tworzących rdzeń polskiego etosu narodowego i państwowego. Niezgoda na niesprawiedliwość, niewolę, poniżenie i przemoc, trudy życia w ustroju ignorującym podstawowe ludzkie potrzeby i aspiracje, a wreszcie nadzieja, którą rok wcześniej tchnął w swoich rodaków papież Jan Paweł II – wszystko to przyczyniło się do rozwoju zdarzeń, które odmieniły Polskę i Polaków" - podkreślił.
Najważniejszą konsekwencją wydarzeń z sierpnia 1980 r. było powstanie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, który przerodził się w fenomen na skalę światową i zasłynął jako oddolny, dziesięciomilionowy ruch społeczny działający otwarcie w państwie komunistycznym.
Zwrócił uwagę, że najważniejszą konsekwencją wydarzeń z sierpnia 1980 r. było powstanie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność", który przerodził się w fenomen na skalę światową i zasłynął jako oddolny, dziesięciomilionowy ruch społeczny działający otwarcie w państwie komunistycznym.
"Jestem przekonany, że dziedzictwo Sierpnia'80 jest i pozostanie dla nas cenną inspiracją. Niech wolnościowy, braterski, na wskroś polski duch tamtych pamiętnych wydarzeń towarzyszy nam na co dzień. A szczególnie w chwilach, gdy razem decydujemy o losie Rzeczypospolitej" - podkreślił prezydent.
List do uczestników obchodów skierował też prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Podkreślił w nim, że powstanie Solidarności było wydarzeniem epokowym, prowadzącym Polaków ku wolności i niepodległości. "To był piękny, niepowtarzalny czas - ogromnego, moralnego wzmożenia i wielkiej eksplozji entuzjazmu, zaangażowania i wiary w lepszą przyszłość. Niosły nas wypowiedziane rok wcześniej przez św. Jana Pawła II prorocze słowa: +Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi+" - wskazał.
Przypomniał, że w kilka miesięcy do niezależnych związków wstąpiły miliony ogarniętych nadzieją Polaków.
"Sierpień'80 wyzwolił w nas wielkie pokłady energii społecznej, rozbudził pragnienie działania na rzecz dobra wspólnego, przywrócił powszechne, wspólnotowe myślenie, poczucie obywatelskiej i patriotycznej odpowiedzialności. Miałem wraz z moim śp. bratem szczęście, że dane nam było uczestniczyć w tych zmaganiach o wolną Polskę, przy czym Lech Kaczyński odgrywał w związku nieporównywalnie większą rolę niż ja. Ten niepowtarzalny czas Solidarności w dużej mierze nas uformował. Osobiście jestem niezmiernie dumny, że mój śp. brat, prezydent RP Lech Kaczyński do ostatnich swoich dni był wierny etosowi i dziedzictwu Solidarności. Dziś obóz Zjednoczonej Prawicy kontynuuje w odmiennych warunkach jego politykę polski solidarnej. Nie wszystko idzie po naszej myśli, nie wszystko nam się udaje, ale generalnie systematycznie, krok po kroku, zdążamy drogą prowadzącą do polskiej wersji państwa dobrobytu. Do silnej, sprawiedliwej Rzeczypospolitej" - podkreślił Kaczyński.
W czasie uroczystości głos zabrał również prezes IPN. "Jesteśmy w miejscu, które stało się symbolem polskiego porozumienia, w miejscu, które moglibyśmy nazwać sanktuarium zgody, miejscem podpisania rozejmu" - powiedział dr Karol Nawrocki.
Jak wyjaśnił, Solidarność stała się toposem i zbiorem wszystkich polskich cech - przywiązania do wolności, samorządności i odpowiedzialności społecznej. Podkreślił, że "to bardzo ważny dzień w polskiej historii, dzień, któremu dzisiaj oddajemy wielką cześć na ręce wszystkich członków +Solidarności+ i bohaterów naszej wolności". "Ten dzień uczy mnie i moje pokolenie tego, że warto walczyć o ważne sprawy" - dodał prezes IPN.
Przewodniczący "S" Piotr Duda zwrócił uwagę, że nie byłoby NSZZ "Solidarność", gdyby nie polski kościół i "duchowy przywódca Solidarności - św. Jan Paweł II". "To on obudził w nas Solidarność 2 czerwca 1979 roku. I dzięki wielu księżom, którzy oddali życie za Solidarność i wolną ojczyznę. Dziś o nich także musimy wspominać" - podkreślił.
Uroczyste posiedzenie Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" jest tradycyjnym punktem organizowanych przez związek obchodów każdej (po upadku PRL) rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych w Gdańsku. Od 19 lat podczas tego spotkania wręczane są także stypendia dla zdolnych uczniów z Pomorza ufundowane z Funduszu Stypendialnego NSZZ "Solidarność" w Gdańsku. We wtorek odebrały je 23 młode osoby.
Po zakończeniu spotkania jego uczestnicy przeszli na Plac Solidarności, gdzie złożyli kwiaty przy Bramie nr 2 Stoczni Gdańskiej. Wydarzeniu towarzyszyła wspólna modlitwa. Odśpiewano również hymn państwowy.
Potem nastąpił przemarsz do bazyliki św. Brygidy, gdzie o godz. 17 odbędzie się uroczysta msza święta koncelebrowana przez metropolitę gdańskiego abpa Tadeusza Wojdę. (PAP)
Autor: Anna Wydorska
anm/ pat/