W 79. rocznicę utworzenia w KL Auschwitz karnej kompanii kobiet, przed historycznym budynkiem w Brzeszczach, gdzie w czerwcu 1942 r. zakwaterowano więźniarki, złożono kwiaty i zapalono znicze. Uroczystość zorganizowała Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau.
„Mimo trudnych czasów epidemii, poprzez symboliczne złożenie kwiatów i zapalenie zniczy, jak co roku w tym miejscu uczczono pamięć o wydarzeniach, mówiących o powstaniu podobozu KL Auschwitz Frauenstrafkompanie Bor/Budy” – poinformowała w sobotę Fundacja.
Uroczystość odbyła się przed budynkiem, w którym Niemcy 79 lat temu umieścili kobiety. Pamięć ofiar uczcili przedstawiciele władz rządowych i samorządowych, reprezentanci IPN, duchowni oraz dyplomaci m.in. z Niemiec i Słowacji.
Niemcy utworzyli karną kompanię po ucieczce z obozowego komanda kobiecego Polki Janiny Nowak. Żeby zaostrzyć dyscyplinę zastosowali odpowiedzialność zbiorową. Wszystkim dwustu kobietom z jej komanda ogolono głowy. Komando przekształcono w karną kompanię.
Niemcy utworzyli karną kompanię po ucieczce z obozowego komanda kobiecego Polki Janiny Nowak. Żeby zaostrzyć dyscyplinę zastosowali odpowiedzialność zbiorową. Wszystkim dwustu kobietom z jej komanda ogolono głowy. Komando przekształcono w karną kompanię. 25 czerwca polskie więźniarki, a także dwieście Żydówek, m.in. ze Słowacji, Jugosławii i Czech, Niemcy odesłali do utworzonego podobozu w Borze/Budach.
Polki i część więźniarek żydowskich zostało ulokowanych w przedwojennym murowanym budynku szkoły, a reszta Żydówek w stojącym obok drewnianym baraku. Więźniarkami funkcyjnymi w karnej kompanii były Niemki, głównie prostytutki i kryminalistki przeniesione z innych obozów, jak Ravensbrueck.
Więźniarki z karnego komanda pracowały w pobliskim lesie przy wyrębie drzew. Oczyszczały pnie z gałęzi i przygotowywały je do wywozu z lasu. Pogłębiały też pobliskie rybne stawy hodowlane, czyściły ich brzegi z sitowia oraz wykonywały większość prac rolniczych na okolicznych polach. Była to praca ponad ich siły. Ciężkie warunki pracy oraz okrutne traktowanie przez więźniarki funkcyjne dla wielu kończyło się śmiercią.
25 lipca 1942 r. Niemcy umieścili w kompanii także Żydówki francuskie, które esesmani uważali za komunistki. W tej grupie było też kilka Polek, które emigrowały przed wojną do Francji. W drugiej połowie sierpnia 1942 r. 137 polskich więźniarek z komanda Niemcy przenieśli do obozu żeńskiego w Birkenau. Tylko tyle przeżyło z dwustu Polek, z których utworzono karną kompanię.
W 1942 r. w Budach doszło do masakry francuskich Żydówek. Dozorczynie i wartownicy drągami, siekierami, kolbami karabinów i wyrzucając z okna poddasza budynku zabili 90 kobiet. Następnego dnia Niemcy zgładzili wszystkie kobiety, które przeżyły masakrę, lecz odniosły rany.
W pierwszych dniach października w Budach doszło do masakry francuskich Żydówek. Esesman Pery Broad podawał, że jedna z Niemek - prostytutka Elfriede Schmidt, miała rzekomo dostrzec kamień w ręku Żydówki wracającej z toalety do sypialni. Niemka wezwała na pomoc wartowników z SS twierdząc, że więźniarka ją pobiła. Broad sugerował, że powodem alarmu była próba spotkania się z mężczyzną, który był wartownikiem. Powstałe zamieszanie miało to ułatwić. Po alarmie dozorczynie i wartownicy rozpoczęli rzeź: drągami, siekierami, kolbami karabinów i wyrzucając z okna poddasza budynku zabili 90 kobiet. Następnego dnia Niemcy zgładzili wszystkie kobiety, które przeżyły masakrę, lecz odniosły rany.
Z końcem marca 1943 r. karna kompania została zlikwidowana i przeniesiona do obozu kobiecego w KL Birkenau. Natomiast na początku kwietnia w podobozie w Borze/Budach Niemcy umieścili 200 Polek. Formalnie były one więźniarkami obozu kobiecego Auschwitz II-Birkenau. Z biegiem czasu stan osobowy systematycznie rósł. W marcu 1944 r. wynosił 455 Polek i Żydówek. Niemcy w podobozie utworzyli kilka komand do prac rolnych, robót leśnych, przy budowie kolejki wąskotorowej i wału przeciwpowodziowego. W styczniu 1945 r., w obawie przed sowiecką ofensywą, Niemcy ewakuowali podobóz.
Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau powstała w 2013 r. Działa na rzecz ratowania rzeczy, przedmiotów oraz artefaktów związanych z b. niemieckim obozem i jego podobozami, które znajdują się obecnie w rękach prywatnych. Opiekuje się m.in. budynkiem w brzeszczańskim przysiółku Bór, w którym w 1942 r. mieściła się karna kompania więźniarek Auschwitz. Pokazane są w nim eksponaty związane z więźniami. (PAP)
autorzy: Marek Błoński, Marek Szafrański
mab/ szf/ amac/