Około 50 listów Józefa Mehoffera - korespondencja z ponad 20 innymi malarzami i rzeźbiarzami, m.in. Wojciechem Kossakiem - znajduje się w kolekcji, którą pozyskał najbardziej znany szczeciński antykwariusz dr Wojciech Lizak. Cenne pamiątki trafią na aukcję.
Kolekcję tworzy ok. 250 listów, autorstwa przede wszystkim krakowskich malarzy i rzeźbiarzy, wykładowców tamtejszej ASP. To korespondencja z czasów niemieckiej okupacji i lat powojennych, którą prowadzili z Mieczysławem Iwańskim, żołnierzem Legionów Piłsudskiego, policjantem w czasach II RP, od 1946 r. zamieszkałym w Szczecinie. Zbiór listów odkrył i przekazał do antykwariatu prawnuk Iwańskiego.
Najcenniejszą częścią kolekcji jest ok. 50 listów Józefa Mehoffera.
„Ta korespondencja odsłania nowe, nieznane czasami fakty z życia Mehoffera albo dodaje, uzupełnia nasza wiedzę, m.in. jak malował (w 1942 r.) polichromie w Lubieniu (k. Piotrkowa Trybunalskiego), co się stało z niektórymi szkicami do witraży w kościele św. Elżbiety w Jutrosinie, jakie miał kłopoty dnia codziennego” – powiedział PAP historyk sztuki, prawnik i antykwariusz dr Wojciech Lizak, który otrzymał zbiór listów, by je zinwentaryzować, opisać i sprzedać na aukcjach.
W kolekcji znajduje się również sztych Mehoffera przedstawiający głownię polskiej szabli, a także listy od żony słynnego malarza oraz Felicji Piekarskiej, sekretarki, prowadzącej dom Mehofferów przy ul. Krupniczej w Krakowie. „W liście od pani Felicji jest m.in. szczegółowy opis śmierci Mehoffera” - wyjaśnił Lizak.
Zbiór zawiera także korespondencję m.in. Konstantego Laszczki, rzeźbiarza i malarza, rektora krakowskiej ASP; Vlastimila Hofmana, malarza symbolisty, czeskiego pochodzenia; Wojciecha Kossaka, twórcy Panoramy Racławickiej i wielu innych dzieł o tematyce militarno-historycznej.
W rozmowie z PAP Lizak podkreślił, że jeszcze nie przestudiował szczegółowo wszystkich listów. Zwrócił uwagę, że krakowscy artyści pisali do Iwańskiego o „trudach życia podczas okupacji”, „jak trzeba było walczyć o słoninę”. „I co się działo po 1945 roku, jak czasami klepali biedę i martwili się o sprzedaż swoich obrazów” – zwrócił uwagę Lizak.
Iwański pomagał im właśnie w sprzedaży dzieł sztuki. Zajmował się w tym w czasie okupacji, kiedy przebywał w Krakowie i Częstochowie i w latach powojennych. Przyjechał do Szczecina w 1946 r. Interesował się malarstwem. Jako młody chłopak kształcił się w tym kierunku. „Między innymi w szkole, gdzie Mehoffer uczył sztuk konserwatorskich” – wyjaśnił Lizak.
Iwański urodził się w 1897 r. Był żołnierzem Legionów Piłsudskiego, a w latach międzywojennych funkcjonariuszem Policji Państwowej. Jak to określił Lizak – nie wykonywał zawodu artystycznego, ale pozostał „zarażony pasją kolekcjonowania sztuki”. Antykwariusz nazwał go też „człowiekiem niepokornym”.
W dokumentach Instytutu Pamięci Narodowej znajdują się informacje o śledztwach prowadzonych przeciwko Iwańskiemu przez Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. „Publicznie wyrażał swoje niezadowolenie i głosił antysocjalistyczne hasła, szerząc zarazem pogłoski o nadejściu wojsk Andersa i rozprawieniu się ze wszystkimi komunistami”, za co w styczniu 1947 r. został zatrzymany przez bezpiekę i osadzony w areszcie. Postępowanie karne umorzono na mocy amnestii, ale we wrześniu 1950 r. Iwańskiego ponownie aresztowano. Za to, że – jak podaje IPN - „szkalował publicznie ustrój Polski Ludowej, negatywnie wyrażał się o dostojnikach Państwa Polskiego oraz Związku Radzieckiego” został skazany na 5 lat więzienia.
„W wyroku jest mowa o przepadku mienia, ale jakoś udało się ocalić, przechować te listy” – zauważa Lizak.
Korespondencja i inne dokumenty ze zbiorów Iwańskiego zostały (po jego śmierci w latach 60 XX w.) wywiezione do miejscowości w Wielkopolsce, a teraz wróciły do Szczecina. Antykwariat wystawi je na aukcjach. Lizak poinformował, że kolekcja nie będzie sprzedawana w całości. „Musimy patrzeć też na interes ekonomiczny naszego zleceniodawcy. Za dużo jest dobrych nazwisk, żeby tym szafować i od razu wyłożyć kawę na ławę” – wyjaśnił Lizak.
W rozmowie z PAP wyraził „cichą nadzieję”, że znajdzie się ktoś zainteresowany zakupem wszystkich listów Mehoffera, by cenny zbiór nie został rozproszony. Pytany o ich cenę, antykwariusz zauważył, że listy Wojciecha Kossaka są sprzedawane za ok. tysiąc złotych.
„Listów Mehoffera nie widziałem. To może być od półtora tysiąca do pięciu, siedmiu, ośmiu tysięcy” – podsumował Lizak.
Większość listów zachowana jest w dobrym stanie. Niektóre są uszkodzone w wyniku oddzielania znaczków pocztowych od kopert, ich rozdzierania.
Józef Mehoffer (1869 – 1946) to jeden z najbardziej znanych artystów okresu Młodej Polski. malarz i witrażysta, uczeń Jana Matejki, absolwent krakowskiej ASP, w latach 1933-1934 rektor tej uczelni. W jego malarstwie widać inspiracje secesją, impresjonizmem. Mehoffer zaprojektował m.in. cykl witraży do katedry we Fryburgu oraz witraże kaplicy Świętokrzyskiej i polichromie kaplicy Szafrańców w katedrze na Wawelu. (PAP)
tma/ aszw/