Niezaproszenie polskiego prezydenta na obchody 75-lecia niemieckiej Ustawy Zasadniczej jest błędem i pokazuje, że zachodnioniemieckie stereotypy dotyczące wschodniej części Europy utrzymują się - komentuje w niedzielę dziennik „Berliner Zeitung”.
Prezydent Francji Emmanuel Macron rozpoczął w niedzielę trzydniową wizytę w RFN i jest to pierwsza oficjalna wizyta państwowa prezydenta Francji w Niemczech od 24 lat. Macron weźmie udział w obchodach 75-lecia uchwalenia niemieckiej Ustawy Zasadniczej.
„To wspaniale, że prezydent Niemiec (Frank-Walter) Steinmeier zaprasza prezydenta Francji na rocznicę uchwalenia Ustawy Zasadniczej. Ale dlaczego nie zaproszono Polski” – zastanawia się publicysta „Berliner Zeitung”.
Według doniesień Radia Eins, na szczeblu głów państw tylko Macron został zaproszony na uroczystości. Jak podkreślają media, spotkanie prezydentów Francji i Niemiec ma poprawić trudne relacje Berlina z Paryżem oraz podkreślić szczególne znaczenie stosunków między Niemcami a Francją, w szczególności przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
„Wszystko dobrze. Ale co mają myśleć polscy sąsiedzi? 75. rocznica uchwalenia Ustawy Zasadniczej jest obchodzona zarówno jako niemiecki jak i europejski kamień milowy” – pisze „Berliner Zeitung”. Gazeta zwraca uwagę, że Polska uchwaliła pierwszą konstytucję w Europie, bez której niemiecka Ustawa Zasadnicza mogłaby nigdy nie powstać w takiej formie. „Jak można o tym zapomnieć w tak ważnym dniu, jest święto Ustawy Zasadniczej?” – pyta „Berliner Zeitung”.
Zdaniem niemieckiego dziennika, decyzja Steinmeiera o niezaproszeniu prezydenta Andrzeja Dudy na wspólne obchody jest błędna i pokazuje, że pomimo wojny Rosji przeciwko Ukrainie i nowego skoncentrowania się na Europie Wschodniej, zachodnioniemieckie stereotypy dotyczące wschodniej części kontynentu utrzymują się.
„Berliner Zeitung” zaznacza, że przekształcenie obchodów uchwalenia niemieckiej Ustawy Zasadniczej w ogólnoeuropejskie święto byłoby silnym sygnałem. Gazeta podkreśla, że w Niemczech mieszka ok. 880 tys. polskich obywateli, a łącznie 2,2 mln osób ma polskie pochodzenie.
Dziennik komentuje, że zaproszenie Polski na obchody „byłoby okazją do podkreślenia znaczenia Polski i Europy Wschodniej w kształtowaniu idei Europy. „Oznacza to również uhonorowanie kraju, który jak żaden inny nosi w swoich genach dążenie do wolności” – pisze „Berliner Zeitung”.
Z Monachium Iwona Pałczyńska (PAP)
ipa/ ap/ mow/