39 131 nietoperzy 11 gatunków – to wynik 24. międzynarodowego liczenia nietoperzy w największym z polskich zimowisk tych latających ssaków – obiektach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego (lubuskie) - poinformował PAP dr Tomasz Kokurewicz z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Doroczna akcja odbyła się w ten weekend i przyniosła drugi rekordowy wynik w swojej historii. Od 1999 r. więcej nietoperzy udało się zliczyć tylko w 2020 r., kiedy było 39 658 osobników. W styczniu 2024 r. w MRU naliczono 36 653 nietoperze reprezentujące dziewięć gatunków.
Najliczniejsze, jak co roku, są nocki duże i rude. Tych pierwszych naliczono ok. 28,5 tys., a drugich – ok. 5,8 tys. Z kolei na drugim biegunie znajdują się nocki Bechsteina – 13 i nocek łydkowłosy – 16 osobników.
„Od 2021 r., mimo zachodzących zmian klimatycznych, liczba nietoperzy w MRU jest stabilna, co świadczy o zdolnościach adaptacyjnych tych zwierząt, ale i skutecznej ochronie ich siedliska, którą prowadzi Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gorzowie Wlkp. Podziemia są należycie zabezpieczone i przez trzy kolejne lata nie stwierdziliśmy, by były nielegalnie odwiedzane przez osoby postronne” – powiedział PAP Kokurewicz.
Dodał, że dowodem na adaptację nietoperzy do zmieniających się warunków klimatycznych widać wyraźnie po zachowaniu zimnolubnych gatunków, które ze znacznie cieplejszych niż wcześniej podziemi coraz liczniej hibernują w bunkrach na powierzchni. Dotyczy to głównie mopków.
„Nie wykluczone, że niebawem trzeba będzie pomyśleć także o lepszym zabezpieczeniu tych obiektów przed dostępem ludzi, by w okresie hibernacji nie niepokoili oni nietoperzy. Budzenie przez ludzi jest dla tych zwierząt bardzo groźne, ponieważ zużytej wówczas energii może nie starczyć do wiosny. Jednak od kilku lat mamy problem z wysychaniem podziemi, co jest niekorzystne dla nietoperzy” - dodał dr Kokurewicz.
Po raz kolejny tematem wiodącym liczenia był wpływ zmian klimatu na środowisko i nietoperze, których badaniami w MRU naukowcy zajmują się od 1999 r. w ramach międzynarodowego programu koordynowanego przez Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu. Z uwagi na cykl życiowy te ssaki są uznawane na swoisty barometr zmian klimatu.
Podziemne korytarze i pomieszczenia oraz naziemne bunkry poniemieckich fortyfikacji penetrowało od piątku ponad 60 osób – naukowcy, doktoranci i studenci z Polski, Stanów Zjednoczonych, Serbii, Bośni, Gruzji, Niemiec, Holandii, Belgii, Irlandii, Wielkiej Brytanii i Włoch.
Prowadzony od 1999 r. monitoring liczebności nietoperzy w obiektach MRU jest jednym z elementów programu ochrony tego bezcennego przyrodniczo zimowiska. Nadzór nad nimi sprawuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gorzowie Wlkp.
„Z perspektywy 25 lat badań można powiedzieć, że skuteczna ochrona nietoperzy w jednym z największych zimowisk w UE jest naszą wizytówką na arenie międzynarodowej” – powiedział PAP Kokurewicz.
Polska ma obowiązek składania Komisji Europejskiej co sześć lat raportu o stanie cennych przyrodniczo siedlisk i gatunków objętych ochroną w ramach obszarów Natura 2000, a do takich należy kompleks MRU, którego większa część ma również status rezerwatu przyrody (rezerwat Nietoperek).
Podziemia rezerwatu przyrody "Nietoperek" oraz obiekty wolnostojące na obszarze Natura 2000 Nietoperek obejmują centralną część odcinka Frontu Fortecznego Łuku Odry i Warty nazywanego popularnie Międzyrzeckim Rejonem Umocnionym (MRU). To system korytarzy, tunelów i komór (o długości ponad 30 km) oraz naziemnych bunkrów, zbudowanych przez Niemców w latach 30. i w czasie II wojny światowej.
W MRU znajdują zimowe schronienie nietoperze z województw: lubuskiego, zachodniopomorskiego i wielkopolskiego oraz ze Wschodnich Niemiec (Brandenburgii i Meklemburgii). Niektóre z nich pokonują 260 km, by dotrzeć do MRU. Panująca tam stała temperatura i wilgotność stwarzają nietoperzom optymalne warunki do hibernacji.(PAP)
Marcin Rynkiewicz
mmd/ ktl/