Konferencją naukową i złożeniem kwiatów przed pomnikiem Tadeusza Kościuszki zostanie uczczona 227. rocznica insurekcji warszawskiej. To było wspaniałe zwycięstwo, Warszawa sama się wówczas wyzwoliła - powiedział PAP prezes Polskiej Fundacji Kościuszkowskiej Leszek Marek Krześniak.
Jak przypomniał Krześniak, po wojnie polsko-rosyjskiej 1792 r. i II rozbiorze Polski na terenie Rzeczpospolitej stacjonowały wojska rosyjskie i pruskie. 24 marca 1794 r. w Krakowie została przez Tadeusza Kościuszkę ogłoszona insurekcja kościuszkowska, której akt nawoływał do walki o wolność i niepodległość ojczyzny.
„W Warszawie również działała konspiracja, w której uczestniczyli zarówno żołnierze, jak i cywile, w tym silna grupa rzemieślników. W Arsenale warszawskim była zgromadzona broń, która wróciła z wojny. I rozeszły się wieści, że Rosjanie chcą tę broń zabrać. To było tuż przed Wielkanocą i hierarchowie kościelni ogłosili, że msze św. mają się odbyć o jednej godzinie we wszystkich kościołach w Warszawie. Rozeszła się plotka, że Rosjanie chcą zamknąć ludzi w tych kościołach i zaatakować Arsenał” – mówił Krześniak.
„W Warszawie również działała konspiracja, w której uczestniczyli zarówno żołnierze, jak i cywile, w tym silna grupa rzemieślników. W Arsenale warszawskim była zgromadzona broń, która wróciła z wojny. I rozeszły się wieści, że Rosjanie chcą tę broń zabrać. To było tuż przed Wielkanocą i hierarchowie kościelni ogłosili, że msze św. mają się odbyć o jednej godzinie we wszystkich kościołach w Warszawie. Rozeszła się plotka, że Rosjanie chcą zamknąć ludzi w tych kościołach i zaatakować Arsenał” – mówił Marek Krześniak.
„W związku z tym sprzysiężeni zrobili krok uprzedzający i 17 kwietnia 1794 r. zdecydowali się na wystąpienie zbrojne. Pierwsze walki miały miejsce nad ranem w okolicy obecnego pl. Żelaznej Bramy, gdzie stał posterunek rosyjski. W rejonie obecnej Hali Mirowskiej były koszary ułanów mirowskich, którzy zdobyli posterunek i znajdujące się tam dwie armaty. Podobno rozpoczęli walki wcześniej niż było umówione, ponieważ uderzenie kopyt konia o ścianę stajni wzięli za wystrzał z armaty, który miał być sygnałem do rozpoczęcia powstania” - opowiadał.
Właściwa insurekcja – jak mówił - wybuchła dopiero godzinę później. „Wytoczono działo z obronionego przed Rosjanami Arsenału, wystrzelono, zaczęły bić dzwony i w całej Warszawie zaczęło się powstanie. Jednym z kluczowych punktów była ul. Miodowa, gdzie znajdowała się siedziba rosyjskiego ambasadora. I tam bardzo wykazali się warszawscy rzemieślnicy. Walki toczyły się również m.in. na Krakowskim Przedmieściu, koło kościoła św. Krzyża” – podkreślił Krześniak.
Znacząca potyczka miała także miejsce w rejonie Pałacu Saskiego. „Był on własnością elektora saskiego, znajdowały się tam liczne dobra i kosztowności. Znaczny oddział rosyjski przebijający się z terenu obecnych al. Jerozolimskich na pomoc ambasadorowi został zatrzymany koło Pałacu przez Polaków. Rosyjscy żołnierze szybko zajęli się rabowaniem Pałacu, a ostatecznie zostali zmuszeni do ucieczki przez polskie oddziały” – relacjonował.
Znacząca potyczka miała także miejsce w rejonie Pałacu Saskiego. „Był on własnością elektora saskiego, znajdowały się tam liczne dobra i kosztowności. Znaczny oddział rosyjski przebijający się z terenu obecnych al. Jerozolimskich na pomoc ambasadorowi został zatrzymany koło Pałacu przez Polaków. Rosyjscy żołnierze szybko zajęli się rabowaniem Pałacu, a ostatecznie zostali zmuszeni do ucieczki przez polskie oddziały” – relacjonował.
Walki w różnych rejonach miasta, zwłaszcza na ul. Miodowej były kontynuowane nocą i w dniu kolejnym. „Ostatecznie rosyjski ambasador Osip Igelstroem poprosił o zawieszenie broni i uciekł w rejon Powązek, gdzie stacjonowali Prusacy. Pozostałe w rejonie Miodowej rosyjskie oddziały zostały pokonane przez Polaków, w czym istotny udział mieli warszawscy rzemieślnicy” – zaakcentował Krześniak.
„Ocenia się, że w insurekcji warszawskiej 17-18 kwietnia 1794 r. poległo ok. 2 tys. żołnierzy rosyjskich, ok. 2 tys. zostało wziętych do niewoli. Polaków poległo ok. tysiąca, tysiąc było rannych. Było to wspaniałe zwycięstwo, Warszawa sama się wówczas wyzwoliła siłą swoich obywateli. Wielką rolę odegrała patriotyczna konspiracja i rzemieślnicy, w tym starsi cechów - mistrz szewski Jan Kiliński, mistrz kowalski Jan Mariański i mistrz rzeźnicki Józef Sierakowski” – powiedział.
Pierwszą z inicjatyw przypominających o 227. rocznicy insurekcji warszawskiej będzie dostępna online konferencja naukowa „Walki o Warszawę w 1794 roku” organizowana w piątek przez Muzeum Niepodległości wspólnie z Polską Fundacją Kościuszkowską. W jej ramach odbędą się wykłady: prof. Izabelli Rusinowej „Walki o Warszawę w roku 1794”, prof. Mariana Marka Drozdowskiego „Insurekcja w Wilnie i rola Litwinów w walkach o Warszawę” i dr. Leszka Marka Krześniaka „Jakie miejsca związane z Insurekcją Kościuszkowską należy upamiętnić w Warszawie”.
Pierwszą z inicjatyw przypominających o 227. rocznicy insurekcji warszawskiej będzie dostępna online konferencja naukowa „Walki o Warszawę w 1794 roku” organizowana w piątek przez Muzeum Niepodległości wspólnie z Polską Fundacją Kościuszkowską.
W sobotnie południe zaplanowano zaś złożenie kwiatów przed stołecznym pomnikiem Tadeusza Kościuszki. „Pragniemy przypominać o tej zwycięskiej insurekcji warszawskiej 1794 r. Uroczystość będzie oczywiście skromna w związku z pandemią. Zapraszamy jednak wszystkim chętnych do złożenia kwiatów. Polska Fundacja Kościuszkowska od dawna przypomina te wydarzenia, organizuje związane z nimi obchody. Pojawił się także m.in. pomysł, żeby namalować panoramę zwycięskiej insurekcji warszawskiej, która mogłaby stanowić nie tylko walor historyczny, ale też atrakcję turystyczną” – dodał Krześniak. (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ aszw/