
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) odzyskało cztery kafle z wielkiego pieca z Dworu Artusa, które zostały zrabowane po II wojnie światowej. Dwa kafle znajdowały się w Kanadzie, dwa w Warszawie.
W piątek (27 czerwca) w Dworze Artusa w Gdańsku zaprezentowano cztery kafle, które MKiDN odzyskało w procesie restytucji i odzyskiwania zagrabionych dóbr kultury. Do tej pory za zaginione uznawano 64 kafle z wielkiego pieca.
Dwa kafle z wizerunkami elektora saskiego Fryderyka III Mądrego (1465-1525) oraz króla Hiszpanii i cesarza rzymskiego Karola V Habsburga (1500-1558) przekazał Hazen Jerzy Sise z Kanady. Kafel z wizerunkiem cesarza Ferdynanda I Habsburga (1503-1564) zwrócili Michał i Maciej Piechotkowie, natomiast kafel z wizerunkiem Ludwika X Wittelsbacha (1495-1545) zwrócił Dom Aukcyjny Art Magnat.
Obecna na wydarzeniu wicedyrektor Departamentu Dziedzictwa Kulturowego MKiDN Elżbieta Rogowska powiedziała, że zwykle skutków wojny nie da się cofnąć. „Możemy upamiętniać ofiary, próbować zadośćuczynić, ale przywrócenie utraconego dziedzictwa wydaje się niemożliwe” – stwierdziła i dodała, że restytucja dzieł sztuki to ten wyjątkowy obszar, w którym odwrócenie dramatycznych skutków jest możliwe. Przypomniała, że w ostatnich latach udało się odzyskać blisko 800 obiektów, które powróciły do swoich macierzystych kolekcji.
Dodała, że dziś do Gdańska trafiają cztery kafle, które przez dziesięciolecia uważane były za bezpowrotnie utracone. „Ich odnalezienie – dwóch w Kanadzie i dwóch w Warszawie – to dowód na to, jak niezwykłe potrafią być losy zaginionych dzieł sztuki. Bardzo często kluczowe znaczenie ma w takich przypadkach postawa osób prywatnych, które podejmują decyzję o zwrocie tych obiektów” – zaznaczyła.
Wielki piec z 1546 roku to unikatowe dzieło ceramiki artystycznej i nośnik ważnych treści politycznych i religijnych. Jego dekoracja podkreślała wartości reformacyjne i tolerancję wyznaniową w XVI-wiecznym Gdańsku. Mierząca ponad 10 metrów konstrukcja składała się z ponad 500 kafli, z których część została zniszczona lub zaginęła w wyniku działań wojennych. W latach 90. XX wieku, z okazji millenium Gdańska, repliki brakujących kafli wykonał prof. Henryk Lula.
Szef gdańskiego muzeum prof. Waldemar Ossowski zdradził, że muzeum realizuje dwuletni projekt digitalizacji wszystkich elementów wyposażenia Wielkiej Hali. „W przyszłym roku planujemy stworzenie szczegółowej cyfrowej dokumentacji detali wielkiego pieca. Dzięki temu będziemy mogli pokazać bogactwo symboliki i artystycznego programu, który to miejsce ze sobą niesie. To kolejny ważny krok w przywracaniu Dworowi Artusa jego dawnej świetności” – ocenił.
Kierowniczka Dworu Artusa Izabela Jastrzembska-Olkowska powiedziała, że przez 20 lat odzyskano 11 kafli z wielkiego pieca (łącznie z tymi zaprezentowanymi w piątek). „Będą one pokazywane w przestrzeni stałej, później planujemy poddać je konserwacji, tak by wszystkie kafle powróciły na swoje miejsce” – powiedziała i dodała, że może to nastąpić za 2-3 lata.
W 2019 r. muzeum otrzymało od darczyńców kafel przedstawiający katolickiego arcyksięcia austriackiego Ferdynanda I Habsburga, późniejszego króla niemieckiego i Świętego Cesarza Rzymskiego.
MKiDN prowadzi obecnie ponad 180 spraw restytucyjnych w 20 krajach. (PAP)
pm/ aszw/