W poniedziałek w Augustowie odbędzie się pogrzeb pierwszej odnalezionej ofiary obławy augustowskiej. Szczątki Wacława Sobolewskiego ps. Sęk zostały odnalezione w trakcie prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN.
Obława augustowska jest największą zbrodnią komunistyczną dokonaną na Polakach po II wojnie światowej. Nazywana jest również "małym Katyniem".
77 lat temu, 12 lipca 1945 r., oddziały NKWD i Smiersz rozpoczęły na Suwalszczyźnie operację, w której zginęło co najmniej 592 działaczy podziemia niepodległościowego. Operacja nazwana została obławą augustowską. Obecnie mówi się nawet o ok. 2 tys. ofiar.
Wciąż nie wiadomo, gdzie są groby ofiar. W ramach śledztwa IPN biegli z zakresu kartografii, którzy analizowali powojenne zdjęcia lotnicze, wskazali ponad 60 miejsc na Białorusi - większość w okolicach miejscowości Kalety, które mogą być jamami grobowymi.
Szczątki Wacława Sobolewskiego zostały odnalezione w trakcie prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN w październiku 2019 r. w okolicach miejscowości Osowy Grąd w powiecie augustowskim.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w poniedziałek w południe mszą pogrzebową w Bazylice Mniejszej w Augustowie. Potem szczątki zostaną złożone na cmentarzu.
Wacław Sobolewski urodził się 12 sierpnia 1916 r. we wsi Topiłówka w pow. augustowskim. W 1932 został przyjęty do Podoficerskiej Szkoły Piechoty dla Małoletnich w Śremie, po ukończeniu której został skierowany do 78 pp. w Baranowiczach. Podczas wojny obronnej 1939 walczył w obronie Warszawy. Po kapitulacji dostał się do niewoli, z której zbiegł.
Obława augustowska jest największą zbrodnią komunistyczną dokonaną na Polakach po II wojnie światowej. Nazywana jest również "małym Katyniem".
W 1941 r. wstąpił do Związku Walki Zbrojnej. W czerwcu 1942 zagrożony aresztowaniem zorganizował oddział partyzancki i zamieszkał we wsi Kamienna Nowa w pow. sokólskim. Zatrzymany tam przez Sowietów zginął zastrzelony podczas próby ucieczki z grupy Polaków aresztowanych i konwojowanych w ramach obławy augustowskiej.
Białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej od lat prowadzi śledztwo w sprawie obławy. Dotyczy ono zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto w nim, że w lipcu 1945 r., w nieustalonym dotychczas miejscu, zginęło około 600 osób, zatrzymanych w powiatach augustowskim, suwalskim i sokólskim. Zatrzymali ich żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego Smiersz III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.
Od kilkudziesięciu lat o wyjaśnienie zbrodni zabiegają również Obywatelski Komitet Poszukiwań Ofiar Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w lipcu 1945 r. oraz Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej, a także wielu historyków. (PAP)
Autor: Jacek Buraczewski
bur/ mok/