Losy Stanisławy Leszczyńskiej - akuszerki z Auschwitz przybliżyć ma film dokumentalny „Położna” w reżyserii Marii Stachurskiej. Narratorem opowieści jest Elżbieta Wiatrowska, wnuczka Leszczyńskiej. Premiera w czwartek 8 października w Łodzi.
Realizatorzy obrazu przypominają, że Leszczyńska – przez swoje obozowe podopieczne nazywana mamą – w nieludzkich warunkach obozu zagłady przyjęła ponad 3 tys. porodów, nie tracąc żadnego dziecka. Stworzenie filmu opowiadającego o życiu legendarnej położnej z Auschwitz, było wypełnieniem swoistego testamentu przez Marię Stachurską, która prywatnie jest krewną Leszczyńskiej.
"Moje pierwsze wspomnienie cioci jest bardzo ciepłe, natomiast już jako dorastająca dziewczyna postrzegałam ją raczej, jako osobę wzbudzającą respekt. Przynajmniej dzisiaj tak to mogę nazwać" – mówi Stachurska i podkreśla, że do stworzenia dokumentu zainspirowali ją wujowie, którzy opowiadali jej o losach swojej matki.
Stanisława Leszczyńska urodziła się w 1896 roku w Łodzi i całe jej życie było związane z tym miastem. Tam przystępowała do sakramentów, poznała swojego męża, wyszła za mąż, urodziła i wychowywała dzieci. Tam też umarła w 1974 roku. Całe jej życie było związane z Bałutami (dzielnica Łodzi), gdzie pracowała też, jako położna, poza niecałymi dwoma latami spędzonymi w obozie koncentracyjnym Auschwitz Birkenau.
"Stanisława (...) nie lubiła opowiadać o latach spędzonych w obozie. Głęboka miłość do Boga i ludzi była motorem jej działania. Z niej czerpała siłę, a wierność powołaniu sprawiła, że jej postawa była niezłomna przez całe jej życie" – podkreśla reżyserka dokumentu.
Ze wspomnień rodziny i ocalałych wyłania się postać kobiety, która mimo przeciwności nie zmienia swoich przekonań i w obozowej rzeczywistości tworzy więźniarkom namiastkę szpitala i bezpieczeństwa. Za heroiczne dokonania jej nazwisko, jako jednej z czterech najwybitniejszych Polek ostatniego tysiąclecia, umieszczono na Kielichu Życia i Przemiany Narodu na Jasnej Górze.
Prace nad dokumentem trwały trzy lata. "W filmie przedstawione zostały również historie osób, które dzięki Stanisławie Leszczyńskiej przeżyły obóz koncentracyjny. Zdjęcia były fabularyzowane, a narratorem opowieści została wnuczka Stanisławy – Elżbieta. Wybrałam ją, by przeprowadziła widzów przez ten film, opowiadając o swojej babci, która ją wychowywała i do której jest bardzo podobna nie tylko z urody, ale i charakteru" – wyjaśnia Stachurska.
Producentem filmu jest SQUARE film studio. Film powstał dzięki wsparciu ze strony Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Narodowego Centrum Kultury, Telewizji Polskiej, EC1 Łódź – Miasto Kultury, firmy DI Factory i Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Zdjęcia zrealizował Paweł Sobczyk, związany z realizacją filmów dokumentalnych. Muzykę do filmu napisał Michał Lorenc. Scenografię do zdjęć fabularyzowanych stworzył Piotr Stachurski, który był także drugim reżyserem. Fragmenty listów czytała m.in. Danuta Stenka. A opieką artystyczną film objął Jacek Bławut.
Stanisława Leszczyńska trafiła do Auschwitz wiosną 1943 roku. Do wyzwolenia w styczniu 1945 roku przyjęła na świat ponad 3 tys. dzieci różnej narodowości. Przy żadnym z porodów nie doszło do komplikacji. "Matka matek" otwarcie sprzeciwiła się dr. Mengele, by każde dziecko urodzone w obozie zabijać po porodzie. Esesman nie wyciągnął konsekwencji z tego powodu.
Premiera filmu "Położna" została objęta Patronatem Honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy oraz Agaty Kornhauser-Dudy. (PAP)
autor: Jacek Walczak
jaw/ dki/