Jesteście żywym świadectwem tego, co jest dobre, a co złe, a także świadectwem wolności przeciwko zniewoleniu - powiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki, zwracając się do odznaczonych w piątek (13 grudnia) działaczy opozycji antykomunistycznej.
W 43. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie działacze opozycji niepodległościowej z lat 1956–89 zostali odznaczeni Krzyżami Wolności i Solidarności. W imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy odznaczenia wręczył prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki.
Zwracając się do odznaczonych, podkreślił, iż wie, że mają dystans do słowa "bohaterowie". "Wiem to, bo rozmawiam z wami w całej Polsce. Ale ja mogę i chcę tak o was mówić, nazywając was bohaterami mojej i mojego pokolenia wolności" - powiedział.
Wskazał, że działacze reprezentują różne środowiska antykomunistyczne, a także pochodzą z różnych miejsc z całej Polski. "Ale wszyscy budowaliście wspólnotę ludzi, którzy chcą wziąć odpowiedzialność za polską wolność, niepodległość i solidarność" – powiedział.
Podkreślił, że "są wśród was i tacy, którzy są najlepszym dowodem na to, że +walka o wolność, gdy się raz zaczyna, z ojca krwią spada dziedzictwem na syna", jako przykład podając Antoniego Hedę-Szarego.
"Są i tacy, którzy najpierw nie służyli dobru +Solidarności+, Polsce wolnej i niepodległej, ale przeszli w swoim życiu rodzaj chrześcijańskiej metanoi, zmiany. Gdy tylko szansa na wolność się pojawiła i narodziła się i wielka +Solidarność+, byli i tacy, który powiedzieli +tak, chcemy Polski wolnej i niepodległej" – powiedział Karol Nawrocki.
Zwrócił uwagę, że wśród odznaczonych są także "dzielne kobiety, które nie ustępują w męstwu i odwadze mężczyznom". "Są wśród was kobiety inwigilowane, więzione, które w latach 80. były w ośrodkach internowania i które zmagały się z systemem komunistycznym. Dzisiaj są one bohaterkami naszej wolności" – podkreślił.
Nawrocki podkreślił, że odznaczeni są "żywym świadectwem tego, co jest dobre, a co złe, a także świadectwem wolności przeciwko zniewoleniu".
Podczas uroczystości odznaczeni zostali: Bogumiła Berdychowska-Szostakowska, Piotr Jerzy Brożyna, Zbigniew Buczek, Krzysztof Zbigniew Doman, Krzysztof Drapczyński, Józef Tadeusz Gniewek, Kinga Jagoda Hałacińska, Janusz Stanisław Jachnicki, Stanisław Ryszard Kaczoruk a także Mariusz Kamiński, Krystyna Kotowska, Stanisław Kotowski, Marek Eugeniusz Koźbiał oraz Grzegorz Bogdan Książczak i Wiesław Oborski.
Odznaczono także Piotra Dominika Oporskiego, Annę Piątkowską, Lilianę Renatę Plesiewicz-Ziemińską, a także Marylę Roman, Adama Rzącę, Mariana Srebrnego oraz Sławomira Stanisława Świderskiego i Jarosława Bohdana Wróblewskiego.
Natomiast pośmiertnie Krzyżami Wolności i Solidarności odznaczeni zostali: Krzysztof Gołaszewski (odznaczenie odebrała żona Czesława Gołaszewska), Antoni Heda-Szary (odznaczenie odebrała córka Teresa Heda-Snopkiewicz), Jacek Szaniawski (odznaczenie odebrała żona Daria Szaniawska), Władysław Jan Turoski (odznaczenie odebrał syn Artur Turoski) i Dariusz Adam Wierzbicki (odznaczenie odebrał syn Krzysztof Wierzbicki).
W trakcie uroczystości zostało także podpisane porozumienie o współpracy w zakresie upowszechniania wiedzy historycznej pomiędzy Instytutem Pamięci Narodowej – Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu a Stowarzyszeniem Klub Dam i Kawalerów Krzyża Wolności i Solidarności.
Krzyż Wolności i Solidarności został ustanowiony przez Sejm 5 sierpnia 2010 r. Po raz pierwszy przyznano go w czerwcu 2011 r., przy okazji obchodów 35. rocznicy protestów społecznych w Radomiu. Krzyż nadawany jest przez Prezydenta RP, na wniosek prezesa IPN, działaczom opozycji antykomunistycznej za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w PRL. Pierwowzorem Krzyża Wolności i Solidarności jest Krzyż Niepodległości z II RP.
43 lata temu, nocą z 12 na 13 grudnia 1981 r., wprowadzono w Polsce stan wojenny. Na ulicach miast pojawiły się patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe. Wprowadzono oficjalną cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej. Zmilitaryzowano także najważniejsze instytucje i zakłady pracy oraz rozwiązano struktury NSZZ "Solidarność", a także inne stowarzyszenia powstałe po sierpniu 1980 r.
Władze PRL spacyfikowały 40 spośród 199 strajkujących w grudniu 1981 r. zakładów. Najtragiczniejszy przebieg miała akcja w kopalni Wujek, gdzie interweniujący funkcjonariusze ZOMO użyli broni. Zginęło dziewięciu górników. W wyniku stanu wojennego śmierć poniosło ok. 100 osób, aresztowano lub internowano łącznie ponad 10 tys.
Stan wojenny został zawieszony 31 grudnia 1982 r., a 22 lipca 1983 r. – odwołany.(PAP)
akr/ dki/ wus/