Prezydent Rosji Władimir Putin w ciągu ostatniego półrocza kilkakrotnie wychodził z kłamliwymi tezami na temat II wojny światowej; my podajemy prawdę historyczną wszędzie, gdzie jest to możliwe - tak prezydent Andrzej Duda odniósł się w piątek do artykułu Putina na temat II wojnie światowej.
Podczas podczas "Q&A" na Facebooku prezydent był pytany o opublikowany na łamach amerykańskiego magazynu "The National Interest" artykuł na temat II wojny światowej, autorstwa Władimira Putina. Prezydent Rosji zarzuca w nim politykom europejskim - w szczególności w Polsce - iż chcą "zamieść pod dywan" układ monachijski z 1938 roku.
Duda stwierdził, że Polska podejmuje różne działania, aby walczyć o prawdę historyczną.
"W ciągu ostatniego półrocza prezydent Rosji kilkakrotnie wychodził z różnymi kłamliwymi tezami na temat II wojny światowej, zwłaszcza na temat tego, jak II wojna światowa się rozpoczęła i kto ją rozpoczął. Jakoś nie chce przyznać, że był to atak hitlerowskich Niemiec i sowieckiej Rosji na Polskę i że pakt Ribbentrop-Mołotow był przyczyną II wojny światowej" - powiedział prezydent.
Przypominał, że to "zmowa" między hitlerowskimi Niemcami i sowiecką Rosją doprowadziła do wybuchu wojny, zniszczenia Polski, co było - jak podkreślał - złamaniem prawa międzynarodowego.
"My przede wszystkim powinniśmy robić swoje. A co robimy? Podajemy prawdę historyczną wszędzie tam, gdzie to jest możliwe" - dodał.
Prezydent przywoływał w tym kontekście uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Wieluniu oraz "zdecydowane odpowiedzi" ze strony Polski na różne próby fałszowania historii ze strony prezydenta Rosji. Jednym z takich działań - jak przypominał - było odmówienie przez niego podobnych uroczystości, jakie odbyły się w Jerozolimie, a w których wziął udział Putin. "Uważałem, że były one organizowane właśnie po to, by obniżyć rangę uroczystości, które miały miejsce w Auschwitz, a ja się z tym absolutnie nie zgadzałem" - mówił Duda.
Prezydent przywoływał w tym kontekście uroczystości 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Wieluniu oraz "zdecydowane odpowiedzi" ze strony Polski na różne próby fałszowania historii ze strony prezydenta Rosji. Jednym z takich działań - jak przypominał - było odmówienie przez niego podobnych uroczystości, jakie odbyły się w Jerozolimie, a w których wziął udział Putin. "Uważałem, że były one organizowane właśnie po to, by obniżyć rangę uroczystości, które miały miejsce w Auschwitz, a ja się z tym absolutnie nie zgadzałem" - mówił Duda.
Ocenił, że zachowanie Putina i jego próby fałszowania historii były odbierane jednoznacznie na świecie. "Ci, którzy tę prawdziwą historię znają, wiedzą, że ta wersja podawana przez prezydenta Putina i jego ludzi jest po prostu wykrzywiona i niewiele ma wspólnego z prawdą historyczną" - mówił prezydent.
"Jako polskie władze podjęliśmy akcję i dyplomatyczną, i PR-ową także poza granicami Polski, publikując cały szereg artykułów opisujących w jaki sposób doszło do II wojny światowej, przedstawiający prawdę historyczną - historię taką, jaka ona naprawdę była" - dodał.
Prezydent podkreślił, że Polacy powinni być aktywni w zakresie walki o prawdę historyczną. Jego zdaniem poprzednie władze tego nie robił, a intensywne działania zostały podjęte "w ciągu ostatnich pięciu lat".
"The National Interest" wybija na swojej stronie internetowej zdanie, w którym Putin napisał, iż "politycy europejscy, w szczególności polscy przywódcy, pragną zamieść pod dywan układ monachijski" z 30 września 1938 roku.
Układ monachijski podpisały Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Włochy, pozbawiał on Czechosłowację części jej terytorium. W wyniku układu monachijskiego Niemcy uzyskały pas ziem Czechosłowacji na pograniczu czesko-niemieckim, nazywany Krajem Sudeckim. Ze strony Francji i Wielkiej Brytanii układ monachijski był szczytowym punktem polityki appeasementu, czyli ustępstw wobec hitlerowskich Niemiec. (PAP)
autor: Mateusz Roszak
mro/ mok/