Bitwa Warszawska jest słusznie uznawana za jedno z największych zwycięstw w historii Polski, więc zrozumiałe jest, że stała się niemal mitem założycielskim II Rzeczypospolitej, ale to później miało też negatywne aspekty – mówi PAP brytyjski historyk Roger Moorhouse.
"Bitwa Warszawska była jednym z największych zwycięstw w historii Polski. W istocie, jak słusznie określił lord D'Abernon, było to jedno z najważniejszych zwycięstw militarnych w historii świata, ponieważ na pokolenie zatrzymało ono marsz na zachód sowieckiego rewolucyjnego komunizmu" - mówi Moorhouse.
"Istnieje wiele bardziej oczywistych i bezpośrednich przyczyn upadku Polski w 1939 r., ale rok 1920 również odegrał tu rolę. Zbiorowa pamięć o sukcesie w Bitwie Warszawskiej była dla II Rzeczypospolitej +parasolem ochronnym+, który uniemożliwiał skuteczną ocenę innych problemów, z jakimi borykał się kraj. W ten sposób również przyczyniła się ostatecznie do upadku II Rzeczypospolitej" - mówi Moorhouse.
W dniach 13-15 sierpnia 1920 r. na przedpolach Warszawy rozegrała się decydująca bitwa wojny polsko-bolszewickiej. Określana mianem "cudu nad Wisłą", skończyła się zwycięstwem Wojska Polskiego nad Armią Czerwoną. Za 18. najważniejszą bitwę w dziejach świata uznał ją brytyjski polityk i dyplomata Edgar Vincent, lord D'Abernon.
"Bitwa odegrała też ważną rolę w formowaniu się II Rzeczypospolitej; w dodaniu wiary w siebie ludności, która po 123 latach obcej okupacji wybijała się na - jak wyglądało - niepewną niepodległość. Pod tym względem Bitwa Warszawska odegrała rolę niemalże mitu założycielskiego" - wskazuje brytyjski historyk. Ale jak dodaje, tak samo jak w przypadku każdego mitu założycielskiego, miało to też swoje negatywne aspekty, które się później ujawniły.
Jak wyjaśnia, naturalną rzeczą jest, że każda armia opiera swoją strategię i taktykę na ostatniej wojnie, którą toczyła. "W przypadku II RP wydaje się to tym bardziej zasadne, biorąc pod uwagę, że ostatnia wojna była udana i toczona z historycznym wrogiem i ciemiężycielem. W II Rzeczypospolitej było wielu takich, którzy widzieli w polskim zwycięstwie w Bitwie Warszawskiej w 1920 r. dowód na to, że w razie konfliktu Polska jest w stanie stawić czoła totalitarnym sąsiadom i pokonać ich. Założenie to zostanie brutalnie obalone w 1939 r." - wyjaśnia Moorhouse.
Wskazuje jednak, że przyczyn późniejszej porażki w 1939 r. było więcej, niż "długi cień roku 1920". "Istnieje wiele innych czynników - finansowych, strategicznych i politycznych. A nad nimi wszystkimi góruje brutalny fakt, że w 1939 r. Polska musiała stawić czoła najbardziej zaawansowanej technologicznie armii na świecie, a następnie otrzymała nóż w plecy od jednej z największych" - podkreśla.
"Bitwa odegrała też ważną rolę w formowaniu się II Rzeczypospolitej; w dodaniu wiary w siebie ludności, która po 123 latach obcej okupacji wybijała się na - jak wyglądało - niepewną niepodległość. Pod tym względem Bitwa Warszawska odegrała rolę niemalże mitu założycielskiego" - wskazuje brytyjski historyk.
"Istnieje wiele bardziej oczywistych i bezpośrednich przyczyn upadku Polski w 1939 r., ale rok 1920 również odegrał tu rolę. Zbiorowa pamięć o sukcesie w Bitwie Warszawskiej była dla II Rzeczypospolitej +parasolem ochronnym+, który uniemożliwiał skuteczną ocenę innych problemów, z jakimi borykał się kraj. W ten sposób również przyczyniła się ostatecznie do upadku II Rzeczypospolitej" - mówi Moorhouse.
Roger Moorhouse jest brytyjskim historykiem i pisarzem specjalizującym się w historii II wojny światowej. Jest autorem lub współautorem kilkunastu książek na ten temat. Najważniejsze z nich to "Pakt diabłów. Sojusz Hitlera i Stalina" o współpracy niemiecko-sowieckiej w latach 1939-1941, "Stolica Hitlera. Życie i śmierć w wojennym Berlinie" oraz "Polska 1939. Pierwsi przeciwko Hitlerowi" o polskiej wojnie obronnej. W 2020 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP za wkład w rozpowszechnianie wiedzy o polskiej historii w Wielkiej Brytanii.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
bjn/ mal/