Senat podjął w środę uchwałę w sprawie upamiętnienia 45. rocznicy wydarzeń Czerwca ‘76. Uchwała głosi, że Senat przekonany o szczególnym znaczeniu tych wydarzeń dla dalszych dziejów Polski, w 45. rocznicę wydarzeń Czerwca ’76 oddaje hołd wszystkim demonstrantom i ofiarom represji.
Za uchwałą opowiedziało się 82 senatorów, nikt nie był przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu.
W uchwale napisano, że "wydarzenia 25 czerwca 1976 r. to kolejny heroiczny zryw Polaków przeciwko komunistycznej władzy, będący reakcją na wygłoszoną w Sejmie w dniu 24 czerwca 1976 r. przez premiera Piotra Jaroszewicza zapowiedź wprowadzenia drastycznych podwyżek cen żywności".
"Protesty objęły wówczas ponad 90 zakładów pracy na terenie 24 województw. Wzięło w nich udział niemal 80 tys. osób. Rozpoczęto strajki. Najważniejsze wydarzenia Czerwca ’76 miały miejsce w Radomiu, Ursusie i Płocku. Doszło tam do pochodów i demonstracji ulicznych" - podkreślono.
Uchwała przypomina, że "W Radomiu, gdzie odbyła się największa akcja protestacyjna Czerwca ’76, strajk rozpoczęli robotnicy Zakładów Metalowych, którzy wyszli na ulicę i ruszyli pod gmach KW PZPR". "Do strajku przyłączyły się załogi 33 przedsiębiorstw, łącznie ok. 20 tys. osób. Do stłumienia protestów władze komunistyczne skierowały ok. 1,5 tys. funkcjonariuszy milicji i kompanie ZOMO. Doszło do walk ulicznych z demonstrantami" - dodano.
"Protesty objęły wówczas ponad 90 zakładów pracy na terenie 24 województw. Wzięło w nich udział niemal 80 tys. osób. Rozpoczęto strajki. Najważniejsze wydarzenia Czerwca ’76 miały miejsce w Radomiu, Ursusie i Płocku. Doszło tam do pochodów i demonstracji ulicznych" - podkreślono.
Wskazano, że "w trakcie tych walk 25 czerwca 1976 r. zginęły 2 osoby: Jan Łabęcki i Tadeusz Ząbecki, a w wyniku pobicia przez policjantów – Jan Brożyna, który zmarł 30 czerwca 1976 r.". Oceniono, że "za ofiarę tych wydarzeń uznać też należy Sługę Bożego Kościoła Katolickiego ks. Romana Kotlarza, który w dniu tych wydarzeń błogosławił robotników znakiem krzyża". "Jego prześladowania po tych wydarzeniach się nasiliły, a okoliczności śmierci nie zostały wyjaśnione" - zaznaczono.
Przypomniano, że "przeprowadzano masowe aresztowania zarówno demonstrantów, jak i przygodnych osób, którym zarzucano uczestnictwo w niszczeniu mienia". "Uczestników demonstracji poddawano represjom. Zatrzymanych brutalnie bito, przeprowadzając przez tzw. ścieżki zdrowia. Represje w stosunku do demonstrantów nie ustawały" - podkreślono.
Uchwała zwraca uwagę, że "w Radomiu w trybie przyspieszonym postawiono przed sądem 51 osób". "Na kary więzienia skazano 42 osoby. W procesie ursuskim 7 osób skazano na kary pozbawienia wolności, a w Płocku spośród sądzonych 34 osób na tę karę skazano 18. W ich obronie występowała grupa odważnych adwokatów. W ramach dalszych szykan zwalniano ludzi z pracy, wręczając im tzw. wilcze bilety. W wyniku robotniczych protestów ówczesne władze komunistyczne, w obawie przed powtórzeniem scenariusza z grudnia 1970 r., jeszcze 25 czerwca 1976 r. zdecydowały o wstrzymaniu podwyżki" - napisano.
W uchwale zaznaczono, że "niestety nie osądzono osób odpowiedzialnych za ofiary Czerwca ’76". "Protesty czerwcowe po raz kolejny dały jasny sygnał, że ówczesny system polityczny w Polsce się nie sprawdza. Były one przykładem społecznego heroizmu i zapowiadały nadchodzące zmiany. Powstała zinstytucjonalizowana opozycja demokratyczna w postaci Komitetu Obrony Robotników, Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela i innych organizacji. Urzeczywistniły się one także w powstaniu ruchu społecznego +Solidarność+, którego działania na stałe zmieniły Polskę. Dziś pamięć o tamtych wydarzeniach, to nasza powinność" - wskazano w uchwale.
Uchwała głosi, że "Senat Rzeczypospolitej Polskiej, przekonany o szczególnym ich znaczeniu dla dalszych dziejów Polski, w 45. rocznicę wydarzeń Czerwca ’76 oddaje hołd wszystkim demonstrantom i ofiarom represji". (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ dki/