Sergej Sumlenny, niemiecki politolog i były dyrektor Fundacji im. Heinricha Boella w Kijowie, jest zdania, że Ukraina pozostaje ślepym punktem w pamięci o niemieckich zbrodniach wojennych, a Niemcy negują historyczny dług wobec tego kraju.
W artykule "Niemiecka ignorancja historyczna jest niebezpieczna i niemoralna", opublikowanym w ukraińskim serwisie zwalczającym rosyjską propagandę, Sumlenny ocenił, że Niemcy praktykują dziwną segregację poglądów dotyczących ponoszenia odpowiedzialności za II wojnę światową i wolą pamiętać jedynie o ukraińskich kolaborantach, a nie o ofiarach.
Jak przypomina Sumlenny, 17 stycznia niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock odmówiła dostarczenia Ukrainie broni w obliczu koncentracji sił rosyjskich na ukraińskich granicach. "Polityk Zielonych (...) nie zrobiła nic nowego, tylko powtórzyła argumenty swoich poprzedników. Niemcy mają swoją historię i w związku z nią, nie dostarczą broni do Kijowa" - stwierdza ekspert.
Według Sumlennego taka argumentacja była już w przeszłości wykorzystywana przez niemieckich polityków, a narracja, która jej towarzyszy, jest jasna. "Niemiecki Wehrmacht i SS doprowadziły do śmierci Rosjan i prowadziły straszliwą wojnę na terytoriach rosyjskich. Nie wolno więc teraz wysyłać niemieckiej broni do kraju, w którym mogłaby zostać użyta do zabijania rosyjskich żołnierzy" - pisze Sumlenny.
Według Sumlennego taka argumentacja była już w przeszłości wykorzystywana przez niemieckich polityków, a narracja, która jej towarzyszy, jest jasna. "Niemiecki Wehrmacht i SS doprowadziły do śmierci Rosjan i prowadziły straszliwą wojnę na terytoriach rosyjskich. Nie wolno więc teraz wysyłać niemieckiej broni do kraju, w którym mogłaby zostać użyta do zabijania rosyjskich żołnierzy" - pisze Sumlenny.
Według komentatora, Niemcy odwołują się do takiego poglądu za każdym razem, gdy mówią o historii II wojny światowej.
"Na początku 2021 roku niemiecki prezydent (i najwyższy autorytet moralny w niemieckiej polityce) Frank-Walter Steinmeier powiedział w wywiadzie, że rosyjski projekt Nord Stream 2 - narzędzie służące do ekonomicznego osłabienia Ukrainy i Polski - nie może zostać zatrzymany, ponieważ Niemcy mają dług wobec Rosji z powodu niemieckich zbrodni wojennych" - wyjaśnia Sumlenny.
"A co z Ukrainą, Białorusią czy krajami bałtyckimi? Niemiecka wojna eksterminacyjna nie była wojną z Rosją, była wojną z wieloma narodami, z których wiele było częścią Związku Sowieckiego, ponieważ pakt Ribbentrop-Mołotow zezwolił moskiewskiemu reżimowi na zajęcie tych europejskich państw" - komentuje dalej autor artykułu.
Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht ogłosiła w środę, że Niemcy dostarczą Ukrainie 5 tys. wojskowych hełmów ochronnych. Uważa ona, że to "bardzo wyraźny sygnał: stoimy po waszej stronie". Ukraina, która obawia się rosyjskiego ataku, wielokrotnie domagała się dostaw broni z Niemiec, ale spotkało się to z odmową rządu koalicyjnego SPD, Zielonych i FDP. (PAP)
kjm/ ap/
arch.