Prezydenci Polski i Ukrainy Andrzej Duda oraz Wołodymyr Zełenski podczas spotkania w ramach oficjalnej wizyty szefa polskiego państwa na Ukrainie poruszyli kwestie pamięci historycznej, które staramy się utrzymywać jako odpolitycznione - oświadczył we wtorek szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba.
Jak zaznaczył minister na wtorkowym briefingu, prezydenci szczegółowo rozmawiali o handlu i bezpieczeństwie oraz poruszyli kwestie pamięci historycznej.
"Najbardziej spodobało mi się, że obydwaj prezydenci byli bardzo szczerzy, rozmawiając o tej problematyce" - oznajmił Kułeba. Według niego "daje to nadzieję, że uda nam się utrzymać tę sprawę odpolitycznioną".
Nad rozwiązaniem tych problematycznych kwestii powinni pracować historycy i instytuty pamięci narodowej - wskazał.
"Chcę wyraźnie zaznaczyć, że bez względu na to, jakie by nie były problemy związane z pamięcią historyczną, prezydent Polski był bardzo konkretny, oświadczył, że Polska nadal będzie naszym najlepszym przyjacielem w kwestii europejskiej i euroatlantyckiej integracji Ukrainy" - powiedział Kułeba.
Do kwestii historycznych prezydenci odnieśli się także we wspólnej deklaracji podpisanej w poniedziałek w Kijowie. Potępili w niej "zbrodnie przeciwko ludzkości, w tym również te popełnione na gruncie nienawiści" i wyrazili przekonanie, że "nie mogą one być w żaden sposób usprawiedliwione".
"Uznajemy za ważną potrzebę uczczenia pamięci niewinnych ofiar konfliktów i politycznych represji XX wieku. Podkreślamy potrzebę zapewnienia możliwości poszukiwań i ekshumacji tych ofiar na Ukrainie i w Polsce, celem zadośćuczynienia ich pamięci oraz żyjącym jeszcze ich krewnym a także potomkom, w duchu poszanowania prawdy historycznej" - dodano.
Prezydenci Polski i Ukrainy potępili akty wandalizmu dokonywane wobec polskich zabytków kultury i miejsc pamięci na Ukrainie, jak i wobec ukraińskich zabytków kultury i miejsc pamięci w Polsce i zaapelowali do właściwych władz o należytą opiekę nad nimi.
Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ ap/