W 80. rocznicę zwycięskiej bitwy o Narwik na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie przedstawiciele władz państwowych złożyli wieńce, oddając hołd uczestnikom walk – żołnierzom Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich.
W uroczystości uczestniczyli m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych (UdSKiOR) Jan Józef Kasprzyk, przewodniczący Rady do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Bogusław Nizieński, dowódca Garnizonu Warszawa gen. dyw. Robert Głąb.
"Dzisiaj mija 80. rocznica zwycięstwa aliantów pod Narwikiem. To jedna z najważniejszych bitew II wojny światowej - bitwa, w której wsławił się polski żołnierz 1. Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich" - powiedział po uroczystości szef UdSKiOR.
Przypomniał, że była to elitarna jednostka, którą utworzono po kampanii wrześniowej na terenie sojuszniczej Francji.
"Narwik rozsławił jej imię na cały świat. Polski żołnierz udowodnił pod Narwikiem, ze potrafi bić się nie tylko o własną wolność, swojego kraju, ale także o wolność innych narodów i państw ciemiężonych przez agresorów" - ocenił Kasprzyk.
"Narwik rozsławił jej imię na cały świat. Polski żołnierz udowodnił pod Narwikiem, ze potrafi bić się nie tylko o własną wolność, swojego kraju, ale także o wolność innych narodów i państw ciemiężonych przez agresorów" - ocenił Kasprzyk.
Zwrócił uwagę, że bitwa o Narwik to symboliczny moment, bowiem było to "pierwsze polskie zwycięstwo w II wojnie światowej po serii klęsk, po kampanii wrześniowej i po tym wszystkim, co spotkało Polskę w wyniku agresji niemieckiej i sowieckiej". "Narwik niósł nadzieję, że Polska może być niepodległa" - podkreślił szef UdSKiOR.
Następnie, o godz. 13 złożono wiązanki kwiatów na grobie dowódcy Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich gen. Zygmunta Bohusza-Szyszki na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Jak przypomniano na stronie UdSKiOR, na początku kwietnia 1940 r. oddziały niemieckie zaatakowały Norwegię, realizując operację "Weseruebung". Ich celem było szybkie opanowanie niezamarzającego zimą portu Narwik, w którym odbywał się przeładunek rudy żelaza ze szwedzkich kopalń, surowca niezbędnego do produkcji uzbrojenia. Francuskie dowództwo zdecydowało o wysłaniu na pomoc Norwegom korpusu ekspedycyjnego, w skład którego wchodziła Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich (SBSP).
Ramię w ramię z żołnierzami SBSP walczyli również żołnierze francuskiej 1. Dywizji Strzelców gen. Antoine Bethouarta, 13. Półbrygady Legii Cudzoziemskiej, brytyjskiej 24. Brygady Gwardii Królewskiej oraz 6. Norweskiej Dywizji Piechoty. W sumie siły alianckie liczyły ponad 24 tys. żołnierzy. Działania jednostek lądowych wsparły okręty Royal Navy oraz polskie niszczyciele "Błyskawica", "Burza" i "Grom".
Przeciwnikiem aliantów było 3 tys. żołnierzy dywizji górskiej gen. Edouarda Dietla, 2,6 tys. marynarzy z zatopionych okrętów Kriegsmarine oraz niewielkie oddziały Fallschirmjaeger.
Pół godziny przed północą 27 maja 1940 r. alianckie natarcie na Narwik rozpoczął ostrzał artyleryjski z brytyjskich okrętów. W czasie bitwy polskie oddziały zdobyły skalisty półwysep Ankenes oddzielony od miasta wodami fiordu. Po ciężkich walkach zdobyto wzgórza 275 i 650. Oddziały niemieckie z dużymi stratami ewakuowały się łodziami w kierunku miasta, które po kilkugodzinnych walkach zostało zdobyte. W trakcie walk w Norwegii poległo 97 żołnierzy SBSP, a 189 zostało rannych.
Jak podkreślono na stronie UdSKiOR, zdobycie Narwiku miało ogromne znaczenie propagandowe. "Był to pierwszy triumf aliantów w wojnie z III Rzeszą, a udział w nim Polaków przyniósł nam rozgłos i nadzieję na zwycięstwo" - napisano.
Alianci nie wykorzystali tego zwycięstwa. Niemiecka ofensywa we Francji zmusiła ich do wycofania swoich sił z Norwegii. Od 3 czerwca w tajemnicy przed nieprzyjacielem rozpoczęła się ewakuacja wojsk do Francji i Wielkiej Brytanii.
Jak podkreślono na stronie UdSKiOR, zdobycie Narwiku miało ogromne znaczenie propagandowe. "Był to pierwszy triumf aliantów w wojnie z III Rzeszą, a udział w nim Polaków przyniósł nam rozgłos i nadzieję na zwycięstwo" - napisano.
Polska brygada walczyła następnie w Bretanii we Francji, gdzie poniosła dotkliwe straty w bojach przeciwko przeważającym siłom niemieckim. W ich wyniku jednostka uległa rozproszeniu. Części żołnierzy udało się przedostać do Wielkiej Brytanii. Inni zasilili szeregi francuskiego ruchu oporu.
21 lipca 1940 r. Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski udekorował sztandar Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich Orderem Virtuti Militari V klasy w uznaniu bohaterstwa jej żołnierzy. Miesiąc później jednostka została rozwiązana, a jej żołnierze utworzyli Batalion Strzelców Podhalańskich, który został włączony w skład 1. Dywizji Pancernej.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ itm/