W 80. rocznicę zwycięskiej bitwy o Narwik na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie przedstawiciele władz państwowych złożyli wieńce, oddając hołd uczestnikom walk – żołnierzom Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich.
80 lat temu, 8 maja 1940 r., Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich pod dowództwem gen. Zygmunta Szyszki-Bohusza przypłynęła do norweskiego portu Harstad. Polska formacja została włączona do alianckiego Korpusu Ekspedycyjnego walczącego z wojskami niemieckimi pod Narwikiem w Norwegii.
28 maja 1940 r. Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich, walcząca w składzie alianckich sił ekspedycyjnych, zdobyła Narwik. Bitwa pod Narwikiem była pierwszym i niezwykle istotnym dla morale polskich żołnierzy zwycięstwem od zakończenia walk obronnych w 1939 roku. Na początku czerwca 1940 roku Brygada została ewakuowana drogą morską do Francji, gdzie brała udział w walkach w Bretanii. Poniosła tam duże straty.
15 stycznia 1940 roku podczas odprawy u naczelnego wodza, gen. Władysława Sikorskiego zapadła decyzja o utworzeniu Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich, która wkrótce swój pierwszy bój stoczyła pod Narwikiem. Było to pierwsze zwycięstwo polskich żołnierzy od zakończenia walk obronnych w 1939 roku.
Starodruki, archiwalia Armii Andersa, dokumenty polskich organizacji działających w Palestynie, monety i inne materiały trafiły do Archiwum Akt Nowych. Uroczystość przekazania, połączona z wręczeniem medali Zasłużony dla Kultury Polskiej, odbyła się w środę w Warszawie.
Polscy żołnierze, którzy walczyli m.in. w bitwie o Narwik, dali nam prawo do współdecydowania o wolności i porządku bezpieczeństwa Europy - mówił w środę w Hakvik w Norwegii prezydent Andrzej Duda.
Pod Narwikiem Polacy uczestniczyli w pierwszej od czasu rozpoczęcia II wojny światowej zwycięskiej bitwie na lądzie - mówi PAP Krzysztof Fudalej historyk z Wojskowego Biura Badań Historycznych Centrum Edukacji Obywatelskiej. 28 maja mija 75 lat od zdobycia jedynego niezamarzającego portu na północy Norwegii.
Latem 1986 r. poznałem w Babicach koło Oświęcimia mjr. Piotra Szewczyka. Jego niezwykłe losy opisałem w publikacji, zatytułowanej „Cichociemny z Babic”, która została wydana w 2000 r. i wznowiona w 2006 r. Mjr Piotr Szewczyk zmarł w Oświęcimiu, dwadzieścia lat temu, 28 stycznia 1988 r.