Wystawę poświęconą – zmarłej 21 sierpnia w Londynie, w wieku 90 lat – Karolinie Kaczorowskiej, wdowie po ostatnim prezydencie RP na uchodźstwie Ryszardzie Kaczorowskim, otwarto w piątek w rodzinnym mieście jej męża, Białymstoku.
W poniedziałek, 4 października, ma odbyć się w Londynie pożegnanie pierwszej damy. Termin pogrzebu nie został jeszcze wyznaczony. Urna z prochami ma być złożona w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, gdzie spoczywa ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, który zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r.
"Ta śmierć nami wszystkimi wstrząsnęła, bo pani Karolina Kaczorowska wielokrotnie gościła w Białymstoku - zawsze z uśmiechem. Mieliśmy okazję ją tutaj gościć, mieliśmy okazję ją tutaj witać, mieliśmy okazję się z nią spotykać" - mówił zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
Otwarta w piątek w Białymstoku wystawa, w rodzinnym mieście Ryszarda Kaczorowskiego, jest częścią żałobnych uroczystości.
"Ta śmierć nami wszystkimi wstrząsnęła, bo pani Karolina Kaczorowska wielokrotnie gościła w Białymstoku - zawsze z uśmiechem. Mieliśmy okazję ją tutaj gościć, mieliśmy okazję ją tutaj witać, mieliśmy okazję się z nią spotykać" - mówił podczas otwarcia wystawy zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
Wystawa, usytuowana w centrum miasta, na Rynku Kościuszki, ma przypomnieć białostoczanom osobę Pani Prezydentowej. Składa się na nią kilkadziesiąt zdjęć przedstawiających życie Karoliny Kaczorowskiej - z lat młodości, wspólne fotografie z mężem, ale też zdjęcia, które utrwaliły jej pobyty w Białymstoku. Miasto odwiedzała kilkakrotnie, po raz ostatni w 2016 roku.
"Była osobą nie tylko o wielkiej urodzie, nie tylko wspaniałej prezencji, ale także taką ciepłą, życzliwą, spragnioną wieści z Polski" - wspominał Karolinę Kaczorowską prof. Adam Dobroński, przyjaciel rodziny Kaczorowskich, który przekazał na wystawę fotografie ze swoich archiwów.
"Była Pierwszą Damą, była żoną prezydenta, ale nie przepadała za tym określeniem. (…) Urokliwa, nienaganne maniery, uśmiech, życzliwość… i chciała być po prostu przy boku męża. To też ciągle podkreślała, że nie żałuje swoich dni, godzin, wspierała jak mogła kochanego Rysia, on też do tej swojej +Lili+ był uśmiechnięty, ciągle o niej mówił, myślał" - opowiadał prof. Dobroński.
Powiedział dziennikarzom, że była wspaniałą żoną, matką, a później także babcią i prababcią. "Była Pierwszą Damą, była żoną prezydenta, ale nie przepadała za tym określeniem. (…) Urokliwa, nienaganne maniery, uśmiech, życzliwość… i chciała być po prostu przy boku męża. To też ciągle podkreślała, że nie żałuje swoich dni, godzin, wspierała jak mogła kochanego Rysia, on też do tej swojej +Lili+ był uśmiechnięty, ciągle o niej mówił, myślał" - opowiadał prof. Dobroński.
Przypomniał, że - choć pani Karolina urodziła się w Stanisławowie - podczas wielu rozmów i wizyt w Białymstoku mówiła, iż czuje się białostoczanką. Dodał, że zależało jej na tym, aby po śmierci męża pamiątki trafiły właśnie do jego rodzinnego miasta.
Gabinet Kaczorowskiego otwarto w 2011 roku w Bibliotece Uniwersyteckiej im. Jerzego Giedroycia - wtedy jeszcze w budynku w centrum miasta. Następnie razem z biblioteką przeniesiono go na kampus Uniwersytetu w Białymstoku. Gabinet Kaczorowskiego tworzą meble oraz pamiątki, które wcześniej stanowiły wyposażenie gabinetów prezydenta Kaczorowskiego w Warszawie i Londynie. W kolejnych latach małżonka prezydenta przekazała do gabinetu także swoje pamiątki.
Podobnie jak wiele polskich dzieci poprzez Iran trafiła do Ugandy, do obozu dla polskich uchodźców w osadzie Koja, gdzie uczęszczała do prowadzonej tam polskiej szkoły. Pozostała tam do końca lat 40. Po przyjeździe do Wielkiej Brytanii ukończyła studia na Uniwersytecie w Londynie. Pracowała następnie jako nauczycielka, poświęciła się również działalności w harcerstwie polskim na uchodźstwie i przy tej okazji poznała przyszłego męża.
Karolina Kaczorowska z domu Mariampolska urodziła się 26 września 1930 r. w Stanisławowie (obecnie Iwano-Frankiwsk na Ukrainie). Po zajęciu przez wojska sowieckie wschodniej części II RP, została w 1940 r. wraz z rodziną wywieziona na Syberię. Związek Sowiecki opuściła wraz z Armią Andersa, której żołnierzami byli jej ojciec, brat i przyszły mąż Ryszard Kaczorowski.
Podobnie jak wiele polskich dzieci poprzez Iran trafiła do Ugandy, do obozu dla polskich uchodźców w osadzie Koja, gdzie uczęszczała do prowadzonej tam polskiej szkoły. Pozostała tam do końca lat 40. Po przyjeździe do Wielkiej Brytanii ukończyła studia na Uniwersytecie w Londynie. Pracowała następnie jako nauczycielka, poświęciła się również działalności w harcerstwie polskim na uchodźstwie i przy tej okazji poznała przyszłego męża, za którego wyszła za mąż w 1952 r. Mieli dwoje dzieci: Alicję i Jadwigę Jagodę, doczekali się również pięciorga wnuków.
U boku męża aktywnie uczestniczyła w życiu społecznym polskiej emigracji, zaangażowana była m.in. w działalność charytatywną Zjednoczenia Polek w Wielkiej Brytanii.
Karolina Kaczorowska została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ pat/