Powszechność bohaterstwa, solidarność – mówił o obrońcach Płocka przed armią bolszewicką w 1920 r. w rocznicę historycznych wydarzeń prezydent miasta Andrzej Nowakowski. We wtorek na Cmentarzu Garnizonowym odbył się apel ku czci poległych, którzy 100 lat temu odpierali atak bolszewików.
Płock jest drugim po Lwowie miastem, które za bohaterską postawę w 1920 r. otrzymało od marszałka Józefa Piłsudskiego odznaczenie wojskowe – Krzyż Walecznych. Obroną Płocka i przyczółku mostu na Wiśle kierowali mjr Janusz Mościcki i kpt. Albert de Bure, Francuz, żołnierz armii gen. Józefa Hallera. Atak armii bolszewickiej odpierał m.in. Pułk Jazdy Tatarskiej. Wojsko wspierała ludność cywilna.
We wtorkowych obchodach 100. rocznicy obrony Płocka przed armią bolszewicką, które odbyły się na tamtejszym Cmentarzu Garnizonowym, gdzie pochowanych jest 170 nieznanych z imienia i nazwiska żołnierzy, uczestniczyli m.in. attaché wojskowy ambasady Francji w Polsce płk. Jerome Mallard i imam Zbigniew Żuk. Obecne były rodziny obrońców miasta, w tym m.in. marynarza Flotylli Wiślanej mata Jana Myślisza, odznaczonego Orderem Virtuti Militari.
"Powszechność bohaterstwa, solidarność" – wspominał obrońców Płocka z 1920 r. prezydent miasta Andrzej Nowakowski. Podkreślił, że spoczywający na Cmentarzu Garnizonowym nie wahali się sto lat temu oddać życie dla wolności ojczyzny.
"Chcemy dziś po raz kolejny, jak co roku, w tym lesie białych krzyży powiedzieć, że pamiętamy i będziemy pamiętać o ich bohaterstwie, bo właśnie z ich krwi wyrosła Rzeczpospolita" – mówił w trakcie uroczystości prezydent Płocka. Nowakowski dodał, że obrońcy miasta z 1920 r. napisali jedną z najpiękniejszych kart w historii Polski.
Attaché wojskowy ambasady Francji przypomniał m.in. wsparcie, jakie państwo to udzieliło Polsce w latach 1919-1921 podczas wojny z bolszewikami. Jak mówił, jeszcze przed zakończeniem I wojny światowej Francja była jednym z najbardziej żarliwych zwolenników niepodległego państwa polskiego, dysponującego własnym wojskiem.
"Triumfalne zwycięstwo polskich sił zbrojnych nad Armią Czerwoną zatrzymało bolszewicką falę, chroniąc w ten sposób Europę" – podkreślił płk. Mallard.
Podczas uroczystości na Cmentarzu Garnizonowym w Płocku modlitwy za poległych 100 lat temu obrońców miasta zmówili kapelan płockich kombatantów ks. kanonik Stefan Cegłowski i imam Zbigniew Żuk, którego krewny oraz dziadek, służąc w Wojsku Polskim, uczestniczyli w walkach z bolszewikami w latach 1919-1921. Na grobach poległych zapalono znicze. Na płycie pomnika upamiętniającego obrońców ojczyzny złożono wieńce i kwiaty.
Armia bolszewicka, chcąc sforsować Wisłę i dostać się na tyły wojsk polskich, wychodząc na przedpola Warszawy od zachodu, zaatakowała Płock 18 sierpnia 1920 r. Głównymi siłami natarcia, liczącymi w sumie ok. 3,5 tys. żołnierzy, był 3 Korpus Kawalerii Gaj-Chana. Do obrony miasta, w którym stacjonowały trzy bataliony piechoty i szwadron Jazdy Tatarskiej, łącznie ok. 1,2 żołnierzy Wojska Polskiego, stanęła ludność cywilna, w tym kobiety i dzieci.
Walka o miasto, a zwłaszcza o przyczółek mostu przez Wisłę, trwała 21 godzin. Na ulicach wzniesiono barykady. Pozycje bolszewików ostrzeliwały z rzeki okręty Minister, Wawel i Stefan Batory, należące do Flotylli Wiślanej. W zajętej części Płocka bolszewicy dopuszczali się mordów, gwałtów i rabunków. W walkach zginęło 250 obrońców miasta, w tym 100 cywilów, a 400 zostało rannych. Najmłodszym poległym był 14-letni harcerz Antolek Gradowski. Ponad 300 mieszkańców miasta trafiło do niewoli. Większość, w tym 22 pacjentów Szpitala Garnizonowego, została później rozstrzelana przez bolszewików.
Dzięki bohaterskiej postawie mieszkańców Płocka atak armii bolszewickiej na miasto i przyczółek mostu na Wiśle odparto. Kilka miesięcy później, w kwietniu 1921 r., marszałek Józef Piłsudski uhonorował Płock i jego obrońców najwyższymi wojskowymi odznaczeniami. Krzyżami Virtuti Militari odznaczył 15 oficerów, w tym dowódców obrony, a 64 innych żołnierzy oraz cywilów Krzyżami Walecznych. Wśród nich byli m.in. harcerze: czterokrotnie ranny w walkach 14-letni Józef Kaczmarski i 12-letni Tadeusz Jeziorowski – obaj zginęli we wrześniu 1939 r. Pośmiertnie odznaczony został także Antolek Gradowski.
Jednym z odznaczonych Krzyżem Walecznych był por. Iskander Achmatowicz, dowodzący szwadronem Tatarskiego Pułku Ułanów im. płk Mustafy Achmatowicza. Utworzony w 1919 r. przez polskich Tatarów pułk, nazywany Jazdą Tatarską, liczący ponad 400 ułanów, walczył z bolszewikami w rejonie Trzepowa pod Płockiem oraz na ulicach miasta. W zaciętych bojach pułk stracił większość żołnierzy.
Rok 2020 obchodzony jest w Płocku pod hasłem: "Płock miasto Bohater – Kawaler Krzyża Walecznych". Uchwałę w tej sprawie w grudniu 2019 r. przyjęli jednogłośnie tamtejsi radni. (PAP)
mb/joz/