W nowojorskiej siedzibie ONZ zaprezentowano w piątek specjalną projekcję filmu „Strefa interesów” o rodzinnym życiu komendanta niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau Rudolfa Hoessa w bezpośrednim sąsiedztwie Zagłady. Polską premierę obrazu zaplanowano na 9 lutego.
„Strefę interesów" zaprezentowano we współpracy z przedstawicielstwem Wielkiej Brytanii oraz wytwórnią filmową A24. Amerykańsko-brytyjsko-polska koprodukcja opowiada o komendancie obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau Rudolfie Hoessie i jego żonie, którzy prowadzą beztroskie rodzinne życie w domu znajdującym się w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca zagłady.
„Polska, jako kustosz pamięci o ofiarach zbrodni niemieckiego nazizmu popełnianych na okupowanych terytoriach, podjęła się organizacji pokazu właśnie w siedzibie Narodów Zjednoczonych, aby przypomnieć lekcje z historii w obliczu mnożących się dzisiaj wyzwań i konfliktów, których ofiarami jest ludność cywilna” – poinformowało PAP stałe przedstawicielstwo RP przy ONZ w Nowym Jorku.
„Ten film to przejmujący, choć niedosłowny obraz tragedii i konformistycznego przyzwolenia na zło. Dzisiejszy pokaz to lekcja odnośnie do zagrożeń wynikających z obojętności oraz płynące z serca Narodów Zjednoczonych wezwanie do akcji, do stawiania na piedestale ludzkiej godności i konieczności promowania pokoju” – podkreślił stały przedstawiciel RP przy ONZ w Nowym Jorku, ambasador Krzysztof Szczerski.
W swoim wystąpieniu przed projekcją zwrócił uwagę na rolę Polaków w niesieniu pomocy Żydom. W okupowanej Polsce, Niemcy mordowali nie tylko tych, którzy pomagali Żydom, ale również całe ich rodziny. W Europie Zachodniej kary nie były tak dotkliwe, a mimo to, w ocenie instytutu Yad Vashem, to wśród Polaków było najwięcej Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.
„Najsmutniejsze jest to, że powinniśmy już odrobić podstawową lekcję płynącą z Holokaustu: nigdy więcej! Mimo to, wciąż zbyt często wypieramy ze świadomości okrucieństwa dziejące się na świecie i pozostajemy obojętni na niesprawiedliwość na naszym własnym podwórku” - ocenił ambasador Szczerski.
Film w reżyserii Jonathana Glazera, który uczestniczył w nowojorskim pokazie, nominowano do Złotych Globów. Jest wymieniany wśród faworytów oscarowych. To porażająca historia o zdolności ludzi do popełniania zbrodni przy zachowaniu pozorów normalności oraz o obojętności na najcięższe okrucieństwa.
Piątkowa projekcja zgromadziła m.in. autorów filmu, dyplomatów, dziennikarzy i studentów. Po pokazie miała miejsce rozmowa z reżyserem oraz producentem. (PAP)
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski
ad/ kb/